Jestem chyba jedną z ostatnich z tym podsumowaniem, ale bardzo spodobały mi się Wasze, wiec wstawiam.
Witam na pierwszej dorocznej gali wręczenia Kosmetycznych Nagród na blogu Herself&I. Poznamy dziś zwycięzców w piętnastu kategoriach, a że to nie stacja ze słoneczkiem w roku ekranu, wszystko pójdzie szybko i bez reklam.
A więc, nie przedłużając, galę uważam za otwartą!
Kategoria pierwsza
Ujednolicanie cery
Pierwsze miejsce:
Korektor Janssen (nr 2) za genialne krycie, zółty kolor, wodoodporność i meeeega wydajność. Mimo, że nasz początek był trudny został moim korektorowym KWC
Drugie miejsce:
Podkład Max Factor 3w1 o bardzo długiej nazwie Facefinity All Day Flawless 3in1 Foundation.
Wyróżnienie:
Pharmaceris Delikatny Fluid Intensywnie Kryjący. Mimo dobrego krycia jego formuła niezupełnie mi pasowała. Ze względu, że mimo wad towarzyszył mi w roku 2012 dość często dostaje wyróżnienie.
Kategoria druga
Rzęsy jak z reklamy
Pierwsze miejsce:
Maybelline Collosal. Zdecydowanie ulubiony tusz. Czy w wersji 100%Black czy w zwykłej.
Wyróżnienie:
Essence Multi Action oraz
Wibo Growing Lashes. Oba nie są złe, a ich główną zaletą jest mega niska cena. Wadę także mają wspólną - niesamowicie się osypują!
Kategoria trzecia
Stylizacja brwi
Pierwsze miejsce:
Cień Wibo Fashion Colors nr 03 Spanish Love. Ciemniejsza połowka +
miękki skośny pędzelek to dla mnie duet idealny.
Wyróżnienie:
Żel do brwi Essence.
Kategoria czwarta
Na oko: W formia płynnej
Pierwsze miejsce:
Eyeliner Basic. KWC. Za kolor, trwałość i łatwość aplikacji.
Wyróżnienie:
Metaliczny Eyeliner Golden Rose oraz
Matowe Eyelinery Lovely
Kategoria piąta
Kredki do oczu
Pierwsze miejsce: Cielista kredka
Max Factor.
Kategoria szósta:
Do utrwalania
Pierwsze miejsce:
Baza pod cienie e.l.f.
Wyróżnienie: Baza Hean oraz
Artdeco. Ta druga jest ze mną za krótko, aby wyrobić sobie o niej zdanie. Hean nie sprawdziła się na moich powiekach.
Kategoria siódma
Na oko: Cienie
Pierwsze miejsce: Wkłady Inglot. Za niesamowity wybór kolorów, cenę, trwałość i możliwość komponowania własnych palet.
Drugie miejsce: Maty z paletki
Au Naturel Sleek.
Trzecie miejsce: Wkłądy do paletek
Kobo
Wyróżnienie: Cień w kremie własnego wyrobu (z paletki Wibo)
Kategoria ósma
Namaluj sobie nową twarz: Bronzery
Pierwsze miejsce:
Honolulu W7
Drugie miejsce: Róż Inglot
Kategoria dziewiąta
Namaluj sobie nową twarz: Róże
Pierwsze miejsce: Mineralny róż
Anabelle Minerals w kolorze Romantic
Wyróżnienie: Róż z
duo e.l.f oraz
Sleek Rose Gold
Kategoria dziesiąta
Namaluj sobie nową twarz: Rozświetlacze
Pierwsze miejsce:
Meteoryty Guerlain (Pucci)
Drugie miejsce: Wampirzy
rozświetlacz Essence (Breakin Down cz.II)
Trzecie miejsce:
W7 Africa
Kategoria jedensta
Usto nawilżacze
Pierwsze miejsce: Tisane w słoiczku
Drugie miejsce: Carmex w słoiczku
Trzecie miejsce: Nivea Lip Butter
Kategoria dwunasta
Na usta: Błyszczyki
Pierwsze miejsce: Astor Shine Deluxe Jeweles
Drugie miejsce: Isadora Fruity Amazing Glaze nr 30
Trzecie miejsce: Błyszczyki Inglot
Wyróżnienie: tint Maybelline nr 160
Kategoria trzynasta
Na usta: Pomadki
Pierwsze miejsce: Jedyny i niekwestionowany szminkowy faworyt, czyli
Bobbi Brown w kolorze Cosmic Raspberry.
Poszukiwania szminkowego ideału uważam za zakończone!
Kategoria czternasta
Lakiery: Topy i bazy + inne dziwne preparaty
Pierwsze miejsce: Seche Vite.
Drugie miejsce: Base&Top Coat Sally Hansen
Trzecie miejsce: Diamentowa odżywka Evelline
Wyróżnienie: Zmywacz zielony Isany oraz Preparat do usuwania skórek Sally Hansen
Kategoria piętnasta
Lakiery kolorowe
Pierwsze miejsce: Lakiery
Color Club. Zdecydowane odkrycie roku!
Wyróżnienie: Dla moich ulubionych lakierów, które dzielnie towarzyszyły mi przez cały rok -
Wibo Express Growth
Oto moej ulubione produkty roku 2012. A teraz czas na małe podsumowanie tych rzeczy, które odkryłam dopiero w zeszłym roku i stały się moimi KWC
- Pomadka Bobbi Brown. Długo szukałam pomadki w idealnym, mocnym kolorze różu, która będzie maga trwała i przy okazji nie podkreśli suchych skórek. Bobbi to mój ideał nawet z tą ceną.
- Seche Vite. Produkt, który niesamowicie ułatwił mi malowanie paznokc.
- Lakiery Color Club. Polubiłam się z tymi kremowymi. Mają genialny połysk i trwałość. Gdyby jeszcze były łatwiej dostępne...
- Tisane. Zdecydowanie lepszy produkt od Carmexu. Dobrze nawilża, pielęgnuję i ma przyjemniejszy zapach.
- Meteory. Moja wersja to odsypka od Pepper&Coco. Genialne! Teraz zostaje tylko zbierać fundusz i zainwestować w całą puchę :)
- Cienie Sleek. Choć blogosfera huczy o nich już od dawna to moja pierwsza paletka przybyła r oku 2012. Nie lubię Sleekowych pereł ale maty z AN - genialne.
- Pędzle Hakuro. Nie znalazły się w powyższym rankingu, ale to one dominowały mój makijaż.
- Oleje do włosów - to także odkrycie roku 2012. Szczególnie polubiłam się z Vatiką.
- Limitkowe zdobycze Essence i Catrice. Odkąd mam stały dostęp do Natury coraz uważniej przyglądam się ofertą limitowanym. Zgroza dla mojego portfela, ale kto by nie chciał kolejnego rozświetlacza :)
I w ten właśnie sposób zamykamy kosmetycznie rok 2012. Następna gala rozdania kosmetycznych nagród już za rok! Wszystkim serdecznie dziękuje za uwagę i do zobaczenia, a raczej przeczytania niebawem.