Z serii "Jestem źródłem wiedzy o Anwen"
- Anwen naturalny kolor - nie jestem pewna, ale obstawiam jakiś ciemny brąz/czerń
- Anwen yves rocher - Na chwilę obecną dementuję plotki, o domniemanej współpracy znanej blogerki włosowej z firmą ;) (a co skoro pytacie to mogę się pobawić w menadżera gwiazd!)
- anwen lekkie fale - potwierdzam informację.
- Loki anwen - loki także pojawiają się na głowie Anwen.
- Mycie odżywką Anwen - dzięki, mam swoją :) Chociaż myć wolę szamponem.
- Sposób na fale Anwen - z tego co wiem, to na noc włosy w koczek-ślimaczek i gotowe, ale polecam sprawdzić tą informację u źrodła
- anwen jak obciac grzywke - Z grzywką proponuję iść do fryzjera lub jeśli koniecznie ma to być DIY, obejrzeć filmy na yt
Poszukiwacze:
- nowy blog rozdanie - łatwy sposób na wygraną? Znajdź nowy blog organizujący rozdanie na początek działalności, zgłoś się i miej nadzieję, że nie będzie wielu chętnych!
- blondo shoppoholic blog - blond to chyba nie ale shopaholic z całą pewnością :)
- Podkład recenzja - po co konkrety? Podkład to podkład!
Te, których nie udało mi się sklasyfikować:
- Kolory drogowe - przy tym pytaniu, czuje się zagięta. Żadna cięta riposta nie przychodzi mi na myśl. Z tego wszystkiego aż wrzuciłam hasło w google i ten ktoś musiał być bardzo zdesperowany w poszukiwaniach bo nie ma mnie w żadnych wyszukiwaniach ani grafikach początkowych. Szczyt desperacji? A tak nawiasem pisząc, czy ktoś może mnie uświadomić jakie to są kolory drogowe?!
- DeeZee pudełko - tekturowe, w formie prostokąta. Przywozi je kurier. Z otwieraniem jest niezła radocha!
- Niebieski metalik lakier do paznokci modne - czyli jak zawrzeć wszystkie informację w jednym pytaniu
- eveline odzywka do paznokci diamentowa boli - boląca odzywka? Tego jeszcze nie było!
- Herself & podkłady - owszem, lubię i mam kilka egzemplarzy.
- Posklejane rzęsy - emmm... dzięki?
Te, które zaskakują:
- Mam manię na punkcie różowego - ja już z mojej wyrosłam, ale ściany w pokoju nadal mam różowe ;]
- Rozcięty palec Blenderem - zaczyna bać się tego jajka... (domyślam się, że chodzi o blender kuchenny, ale na blogu kosmetycznym to pytanie nabiera nowego znaczenia)
- Przeprosinowe mandarynki- niestety, nigdy takich nie dostałam :(
A na koniec mój absolutny faworyt!
żel antwirusowy do rąk
(wirusy czy bakterie? Nieważne, przecież to to samo!)
Leżę na podłodze i szybko nie wstanę. Jeśli nagle zniknę to znaczy, że potwierdziłam mit o tym, że można umrzeć ze śmiechu.
Ile pytań na temat Anwen, haha :D
OdpowiedzUsuńZłe antywirusowy do rak najlepszy ;d
OdpowiedzUsuńaż się boje sprawdzać u siebie :P
OdpowiedzUsuńhahaha, bomba:)
OdpowiedzUsuńniezłe :D mi ostatnio się trafiło coś co brzmi "burdel tarasy warsy" i "haapy beste tuiu piosenka" :D
OdpowiedzUsuńCUDA:DDD !
OdpowiedzUsuńTeż muszę napisać taki post, bo to jest mocne. ;-)
OdpowiedzUsuńCoś ludzie strasznie szukają tej Anwen u Ciebie. ;-)
O jacie faktycznie można się pośmiać. Pozdrawiam. Żyjesz?
OdpowiedzUsuńHaha niezłe jaja :))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie notki :) TEż się uśmiałam. Do mnie póki co nikt nie trafia w tak dziwny sposób, ale to pewnie kwestia czasu... ;)
OdpowiedzUsuńHaha takie posty to zawsze rozweselają :D
OdpowiedzUsuń