tag:blogger.com,1999:blog-52938015815000215172024-03-13T11:05:51.216+01:00Herself & IGosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.comBlogger278125tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-34114365650066711952014-12-02T16:44:00.000+01:002014-12-02T16:44:00.382+01:00MAC Brush Cleanser<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2WhovMkqgKo/VH3bDbBJ_vI/AAAAAAAAIco/7rjrhdV1loE/s1600/20141202_160526.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-2WhovMkqgKo/VH3bDbBJ_vI/AAAAAAAAIco/7rjrhdV1loE/s1600/20141202_160526.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Płyn do czyszczenia firmy MAC jest moim zdaniem jednym z najlepszych na rynku. Choć może nie należy do najtańszych (w firmowych salonach MAC musimy zapłacić za niego 50zł przy pojemności 235ml) to zdecydowanie wart jest swojej ceny.<br />
Należy jednak pamiętać, że jest to produkt przeznaczony do odświeżania i dezyfekcji pędzli i w żadnym wypadku nie zastąpi im regularnego prania. Ja używam go głównie do oczyszczania pędzli do eyelinera i brwi po każdym użyciu, choć czasem zdarza mi się także użyć go do pędzli do podkładu w kryzysowych sytuacjach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Somrv_90Gik/VH3cd0QAmaI/AAAAAAAAIc0/w77p-7SCAwk/s1600/20141202_160610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Somrv_90Gik/VH3cd0QAmaI/AAAAAAAAIc0/w77p-7SCAwk/s1600/20141202_160610.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Największą wadą produktu jest opakowanie, a dokładniej sposób w jaki producent rozwiązał kwestię wydobywania płynu z butelki. MAC zaoferował nam mało wygodne rozwiązanie, przy którym należy bardzo uważać, aby nie wylać zbyt dużej ilości produktu. Ja zdecydowałam się na przelewanie do mniejszej (15ml) buteleczki z atomizerem co znacznie ułatwia sprawę oraz genialnie sprawdza się w podróżnej kosmetyczce.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-RMb_W-4LQCY/VH3dM8AP-II/AAAAAAAAIc8/GsEC9EzMEXc/s1600/20141202_160658.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-RMb_W-4LQCY/VH3dM8AP-II/AAAAAAAAIc8/GsEC9EzMEXc/s1600/20141202_160658.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Co ważne, płyn ten nawet przy dłuższym użytkowaniu nie wpływa negatywnie na włosie pędzli. Czyści szybko i dokładnie, a pędzle już po krótkiej chwili są gotowe do użycia. Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com58tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-25385460881832428552014-09-15T09:56:00.000+02:002014-09-15T09:56:16.343+02:00Golden Rose Velvet Matte 10, 11, 12, 13, 19, 24<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-iT6CaeUN3fk/VBaTyN21YRI/AAAAAAAAIbA/GE1fmXVLeZM/s1600/DSC00409.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-iT6CaeUN3fk/VBaTyN21YRI/AAAAAAAAIbA/GE1fmXVLeZM/s1600/DSC00409.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
O matowej serii pomadek od Golden Rose powiedziano już chyba wszystko. Dlatego też nie będę wielce odkrywcza, a cały post skupi się głównie na ukazaniu kolorów jakie posiadam. Ze strony technicznej dodam tylko, że ja szminki te uwielbiam - za trwałość (u mnie potrafią trzymać się bez zarzutu dobrych kilka godzin), równomierne zjadanie oraz cenę. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Kkr-av5FySM/VBaUce2eypI/AAAAAAAAIbI/Ik-bRHwkBHo/s1600/DSC00410.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Kkr-av5FySM/VBaUce2eypI/AAAAAAAAIbI/Ik-bRHwkBHo/s1600/DSC00410.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
W swojej kolekcji na chwilę obecną posiadam 6 odcieni ale od razu przyznaję, że w planach mam kilka następnych egzemplarzy (są obecnie produktem miesiąca Golden Rose i kosztują 8,90zł). Chociaż możemy znaleźć mnóstwo opisów i zdjęć z VM w roli głównej, ja przy próbie skompletowania zamówienia opierając się na swatchach czuję lekki niedosyt niektórych kolorów z gamy. Dlatego też postanowiłam dołożyć swoje pięć groszy na ich temat.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dsDYPFQvGO8/VBaVKhtZJtI/AAAAAAAAIbU/gx6cuoqggL8/s1600/10.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dsDYPFQvGO8/VBaVKhtZJtI/AAAAAAAAIbU/gx6cuoqggL8/s1600/10.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
Numer 10 może wydawać się najzwyklejszym kolorem nude. Jego wyjątkowość polega na tym, że jest to jedyny nude, który mi pasuje. Chociaż przeważnie stawiam na kolor na ustach, wypada mieć w kolekcji coś neutralnego. Baardzo długo szukałam koloru, który nie stworzy u mnie dziwnie wyglądającego trupiego efektu i wszystko to znalazłam w tej pomadce. Jest to nude z wyraźnie różowymi tonami, który na moich ustach wygląda bardzo naturalnie, ale nie blado.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qs7Ln20TlnM/VBaV7tYVthI/AAAAAAAAIbc/RuQpew07YI8/s1600/11.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-qs7Ln20TlnM/VBaV7tYVthI/AAAAAAAAIbc/RuQpew07YI8/s1600/11.png" height="320" width="640" /></a></div>
. <br />
Kolor opatrzony numerem 11 to żywy, malinowy róż,który możemy już zaliczyć do gamy czerwieni. Pierwsza pomadka z tej serii jaką kupiłam i mocno eksploatowany przeze mnie kolor. Z czarną kreską na oku potrafi stworzyć nam cały makijaż. Przetrwała całonocną imprezę na koniec pozostawiając po sobie delikatny cień koloru. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-cfQKC8btOVU/VBaWyoyegEI/AAAAAAAAIbk/trjZHJ1u-EI/s1600/12.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-cfQKC8btOVU/VBaWyoyegEI/AAAAAAAAIbk/trjZHJ1u-EI/s1600/12.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
Numer 12 jest dość interesującym kolorem. Zgaszony lekko fioletowy róż, tak właśnie widzę ten kolor. Przypomina mi pomadkę Rimmel Lasting Fisnish by Kate nr 19 w nieco mocniejszej, matowej wersji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4VT_6qSocI0/VBaXleDyjcI/AAAAAAAAIbs/G1tmzFwGt18/s1600/13.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4VT_6qSocI0/VBaXleDyjcI/AAAAAAAAIbs/G1tmzFwGt18/s1600/13.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
Żywa, soczysta fuksja. I choć zwykle nie wybieram takich odcieni, ten ma w sobie coś, co sprawiam że wygląda dobrze na moich ustach. Przyznam, że nie jest to mój ulubiony kolor i nie sięgam po niego zbyt często, ale zdecydowanie wart miejsca w mojej kolekcji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-_G585xWqEbc/VBaYG2mrZdI/AAAAAAAAIb0/Mgxzw2OAqDw/s1600/19.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-_G585xWqEbc/VBaYG2mrZdI/AAAAAAAAIb0/Mgxzw2OAqDw/s1600/19.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
I chyba już samo zdjęcie mówi, który kolor lubię najbardziej. Kocham czerwienie na ustach i gdybym tylko mogła to nosiłabym je codziennie. Dość ciemna czerwień w nieco chłodnym odcieniu to właśnie propozycja Golden Rose opatrzona numerem 19 (muszę przyznać, że seria velvet matte ma w swojej gamie jeszcze kilka ciekawych czerwieni, które zaciekawiły mnie na tyle, aby je kupić przy najbliższej okazji).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-VK69Mzsw4D4/VBaZCOsNEeI/AAAAAAAAIcA/wc62o2O8sDg/s1600/24.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-VK69Mzsw4D4/VBaZCOsNEeI/AAAAAAAAIcA/wc62o2O8sDg/s1600/24.png" /></a></div>
<br />
Po sukcesie podstawowej dwudziestki Golden Rose zdecydowało się wypuścić kolejne siedem odcieni (w tym dwie cudne czerwienie). I tym oto sposobem moją kolekcję zasilił numer 24, czyli oto moje kolejne podejście do pomarańczu. Kolor w opakowaniu wydaje się być lekko neonowy, ale na ustach zyskuje nieco szlachetności. Na zdjęciach możecie zauważyć złotą poświatę, która jest niewidoczna na żywo (ani na ustach ani w opakowaniu, to chyba sprawa odbijania światła).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-laEHMEmJoqw/VBaZ1O9TS1I/AAAAAAAAIcI/5OFBONw6iSg/s1600/swatch.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-laEHMEmJoqw/VBaZ1O9TS1I/AAAAAAAAIcI/5OFBONw6iSg/s1600/swatch.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Kiedy mam ochotę na kolor, o który nie chcę się martwić w ciągu dnia i który ten dzień przetrwa na moich ustach, sięgam po pomadki velvet matte. Choć nie są one do końca matowe (dla mnie to bardziej satynowe wykończenie) to wybaczam im wszystko ze względu na to, jak fenomenalnie utrzymują się na moich ustach.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-vJpQY0cPyCQ/VBaaoPH4DII/AAAAAAAAIcQ/9D_0vgEA3Jg/s1600/vm%2Blips%2Bzoom.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vJpQY0cPyCQ/VBaaoPH4DII/AAAAAAAAIcQ/9D_0vgEA3Jg/s1600/vm%2Blips%2Bzoom.png" height="338" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie można powiększyć</td></tr>
</tbody></table>
A żeby dać im równe szanse pokaże Wam je w towarzystwie jedynie kreski na oku (to czego brakuje mi najbardziej w ich recenzjach to właśnie ich pokazania efektu na całej twarzy).<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-s2dDAsDC9zE/VBabKTtpbvI/AAAAAAAAIcY/x4cz5r7mzaA/s1600/vm%2Bfront%2Bface%2Bfinished.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-s2dDAsDC9zE/VBabKTtpbvI/AAAAAAAAIcY/x4cz5r7mzaA/s1600/vm%2Bfront%2Bface%2Bfinished.png" height="626" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie można powiększyć</td></tr>
</tbody></table>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com48tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-80452917708692407302014-07-04T09:45:00.001+02:002014-07-04T11:46:50.778+02:00OH MY GOSH 037 Ocean Club<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-68mdrO3nHwM/U7ZZqcmxbPI/AAAAAAAAIXw/2nqvHIuuZOY/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-68mdrO3nHwM/U7ZZqcmxbPI/AAAAAAAAIXw/2nqvHIuuZOY/s1600/1.png" height="608" width="640" /></a></div>
<br />
Dziś nadal pozostajemy w strefie brokatów, choć tym razem efekt jest mocniejszy i zdecydowanie bardziej nadaje się na jakąś okazję niż do noszenia na co dzień. Mani zdecydowanie przyciąga uwagę i za każdym razem przynosi mi masę komplementów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-rJ9ZM35JxVA/U7ZaMD70v9I/AAAAAAAAIX4/vRGLCWXZtkk/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-rJ9ZM35JxVA/U7ZaMD70v9I/AAAAAAAAIX4/vRGLCWXZtkk/s1600/2.png" height="608" width="640" /></a></div>
<br />
Mini lakier GOSH o numerze <b>037 Ocean Club</b> to bezbarwna baza, w której zatopiono mnóstwo niebieskich i zielonych hologramów o dwóch wielkościach. Zdecydowanie przeważa niebieski, choć intryguję mnie, czy zielona baza nałożona pod ten glitter wzmocniłaby efekt. Lakier ma pojemność <b>5ml</b>, a jego cena waha się w granicach <b>10zł</b>.<br />
<br />
Tym razem na paznokciach baza w postaci kobaltowego metalika <b>Lovely nr 94</b> i dwie warstwy OH MY GOSH. Wszystko utrwalonew warstwą Seche Vite.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6VRwubA1tEs/U7ZbHR4ELOI/AAAAAAAAIZA/ExbNCPvPu0s/s1600/20140703_200102.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-6VRwubA1tEs/U7ZbHR4ELOI/AAAAAAAAIZA/ExbNCPvPu0s/s1600/20140703_200102.jpg" height="360" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-F6OZdv6FitE/U7ZbKG-RfuI/AAAAAAAAIY8/Mw0IwMZfGs8/s1600/20140703_200143.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-F6OZdv6FitE/U7ZbKG-RfuI/AAAAAAAAIY8/Mw0IwMZfGs8/s1600/20140703_200143.jpg" height="360" width="640" /></a></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rV2_NHkhHwI/U7ZbHSaAt0I/AAAAAAAAIYE/62a3WB_6owU/s1600/20140703_200109.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-55fp3ix5eXI/U7Z3_Bm8XuI/AAAAAAAAIZo/JEcev_ILTxA/s1600/20140703_200109.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-55fp3ix5eXI/U7Z3_Bm8XuI/AAAAAAAAIZo/JEcev_ILTxA/s1600/20140703_200109.jpg" /></a></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rV2_NHkhHwI/U7ZbHSaAt0I/AAAAAAAAIYE/62a3WB_6owU/s1600/20140703_200109.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com69tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-39424820813605377602014-07-02T14:41:00.001+02:002014-07-02T14:41:12.278+02:00Manhattan Lotus Effect Nail Polish Glitter 10S Gliter Gold<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-r-eh27Xc5L4/U7P75V9xOzI/AAAAAAAAIWg/H510Oryr3ik/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-r-eh27Xc5L4/U7P75V9xOzI/AAAAAAAAIWg/H510Oryr3ik/s1600/1.png" height="531" width="640" /></a></div>
Z lakierami Manhattan (a w sumie to z całym asortymentem tej firmy) nigdy nie było mi po drodze. Pierwszy lakier z logiem M na zakrętce otrzymałam w ramach współpracy i sprawował się całkiem dobrze, jednak nadal szafa Manhattan nie przyciągała mojej uwagi na dłużej. Drugi egzemplarz ich lakierów zasilił moją (cięgle rozrastającą się kolekcję) o kolejny odcień. Tym razem zdecydowałam się na złoty brokat opatrzony symbolem <b>10S</b> o nazwie <b>Glitter Gold</b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-YLFagCQyhHo/U7P8s1wz9_I/AAAAAAAAIWo/uwoDCQzJGLM/s1600/2-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-YLFagCQyhHo/U7P8s1wz9_I/AAAAAAAAIWo/uwoDCQzJGLM/s1600/2-2.png" height="532" width="640" /></a></div>
Sam kolor to bezbarwna baza w której zatopiono mnóstwo brokatu ze znaczną przewagą złota, choć dopatrzeć możemy się także zieleni oraz srebra. Za ceną około 11zł dostajemy 11ml emalii z naprawdę dobrze wyprofilowanym pędzelkiem. Trwałość zaliczam na plus, na paznokciach pokazuję Wam mani po 4 dniach noszenia. Nic nie odpryskuje, nic się nie ściera - takie lakiery lubię najbardziej. <u>Na paznokciach 3 warstwy (solo) utrwalone standardowo Seche Vite.</u><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-HUMBGraojrQ/U7P9gtfdMrI/AAAAAAAAIXE/YV9AbPFksUM/s1600/20140702_141906.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-HUMBGraojrQ/U7P9gtfdMrI/AAAAAAAAIXE/YV9AbPFksUM/s1600/20140702_141906.jpg" height="360" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-py9tsp7p-1M/U7P9gnwixtI/AAAAAAAAIWw/tEstLvyJ8wU/s1600/20140702_141918.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-py9tsp7p-1M/U7P9gnwixtI/AAAAAAAAIWw/tEstLvyJ8wU/s1600/20140702_141918.jpg" height="360" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-zvzYM7hU97g/U7P9gidnqiI/AAAAAAAAIW0/ZKxOeM5j5bI/s1600/20140702_141948.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-zvzYM7hU97g/U7P9gidnqiI/AAAAAAAAIW0/ZKxOeM5j5bI/s1600/20140702_141948.jpg" height="360" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kHKhmi2XC4I/U7P9hNFhhKI/AAAAAAAAIXA/GoIcF50EbnU/s1600/20140702_141950.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kHKhmi2XC4I/U7P9hNFhhKI/AAAAAAAAIXA/GoIcF50EbnU/s1600/20140702_141950.jpg" height="360" width="640" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-25929004321840796172014-04-05T13:53:00.003+02:002014-04-15T20:41:24.821+02:00something on red<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-wqbzY0TV328/Uz_tAf9l44I/AAAAAAAAIUs/uf4zQtf4v4w/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-wqbzY0TV328/Uz_tAf9l44I/AAAAAAAAIUs/uf4zQtf4v4w/s1600/1.png" height="244" width="640" /></a></div>
<br />
Tym razem mocno archiwalnie, czyli pierwsze próby namalowania czegoś przy pomocy farbek akrylowych. No właśnie, 'czegoś' to zdecydowanie najlepsze słowo. Ale to nie mój brak umiejętności ma grać dziś główną rolę, a cudowna, żeolowa czerwień Golden Rose nr 317 z serii proteinowej. Lakier ma typowo żelowe wykończenie, a pokryty dodatkową warstwą Seche Vite prezentuje się genialnie!<br />
<br />
Nakładanie jest bezproblemowe, a konsystencja ułatwia równomierne rozprowadzanie lakieru na płytce. Dwie warstwy dają pełne krycie bez prześwitów końcówek. Genialna czerwień, co potwierdza fakt, że zużyłam już prawie całą buteleczkę o dość sporej pojemności 12,5 ml. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2_pNh0ztqmM/Uz_t0MoBW2I/AAAAAAAAIU0/rNYrl_FvAvY/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-2_pNh0ztqmM/Uz_t0MoBW2I/AAAAAAAAIU0/rNYrl_FvAvY/s1600/2.png" height="278" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NevDNcwTQEE/Uz_t09UcXqI/AAAAAAAAIU8/pvZEDUbTJcs/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NevDNcwTQEE/Uz_t09UcXqI/AAAAAAAAIU8/pvZEDUbTJcs/s1600/3.png" height="278" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/--7JPjjZMlUY/Uz_t0sQqoSI/AAAAAAAAIU4/wiawSz0cCwI/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/--7JPjjZMlUY/Uz_t0sQqoSI/AAAAAAAAIU4/wiawSz0cCwI/s1600/4.png" height="278" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2ovHVskuvUI/Uz_t1L2Fw8I/AAAAAAAAIVQ/tDLv5BzJI7Q/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-2ovHVskuvUI/Uz_t1L2Fw8I/AAAAAAAAIVQ/tDLv5BzJI7Q/s1600/5.png" height="278" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-e0KPTkVb-Z0/Uz_t1lN_RUI/AAAAAAAAIVM/WuK7aVHPxCQ/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-e0KPTkVb-Z0/Uz_t1lN_RUI/AAAAAAAAIVM/WuK7aVHPxCQ/s1600/6.png" height="278" width="640" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-63970363297502166362014-04-05T10:28:00.000+02:002014-04-05T13:32:19.569+02:00Wyniki rozdaniaZ miesięcznym poślizgiem (za co przepraszam!), ale w końcu udało mi się znaleźć chwilę, aby wszystko zweryfikować i wyłonić zwycięzcę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dPK25-UOAWU/Uz_ojB-nw3I/AAAAAAAAIUc/aOFTNR3cCvA/s1600/rozdaniee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dPK25-UOAWU/Uz_ojB-nw3I/AAAAAAAAIUc/aOFTNR3cCvA/s1600/rozdaniee.jpg" height="330" width="400" /></a></div>
<br />
<a href="http://walkingonair-walkingonair.blogspot.com/" target="_blank">WalkingOnAir</a>, gratuluję i proszę o kontakt mailowy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-SM5FCTogYLs/Uz_ojLDywUI/AAAAAAAAIUY/sI_vW4_-ICs/s1600/wygr.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-SM5FCTogYLs/Uz_ojLDywUI/AAAAAAAAIUY/sI_vW4_-ICs/s1600/wygr.jpg" height="155" width="400" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-14498295183739826062014-04-04T17:52:00.001+02:002014-04-04T17:52:25.090+02:00Przyjemniak<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-mfKZtxwmTLo/Uz7R2E63afI/AAAAAAAAITI/OWRCOrWAIls/s1600/DSC00244.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-mfKZtxwmTLo/Uz7R2E63afI/AAAAAAAAITI/OWRCOrWAIls/s1600/DSC00244.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
No dobra, wiem, że mam spore zaległości w pokazywaniu Wam lakierów, ale nie myślałam, że jest tak źle. Bohater dzisiejszego postu wyprowadził mnie z błędu wpisując się w rekordową ilość czasu zakup-nałożenie na paznokcie z wynikiem <b>1,5 roku</b>. Może to przez jego formułę, może to przez jego kolor, może to Maybelline... Tak czy inaczej, dziś kolej właśnie na niego.<br />
<br />
Color Club (bez żadnej naklejki z oznaczeniem czy nazwą koloru) pochodzi z zestawu, które co jakiś czas rzucane są na półki w TkMaxxie. Kolor jest dość specyficzny, bowiem w 15 mililitrowej buteleczce spogląda na nas ładny mysi metalik, a tak naprawdę jest to srebro o perłowym wykończeniu. Taka mała niespodzianka. Jako pierwsza przeciwniczka perłowych wykończeń odrzuciłam biedaka w kąt i tak sobie leżakował aż do dzisiejszego popołudnia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-I7jpJG3kIcg/Uz7TiqOo_QI/AAAAAAAAITU/Y4KzzaH9Nps/s1600/1(1).png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-I7jpJG3kIcg/Uz7TiqOo_QI/AAAAAAAAITU/Y4KzzaH9Nps/s1600/1(1).png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
Przy aplikacji trzeba uważać, bo jego formuła uwidacznia na płytce każde pociągnięcie. Dwie warstwy załatwiają sprawę, Wykończenie jest półmatowe i tutaj pojawiło się kolejne pytanie, czyli co z nim dalej zrobić? Pokryć topem, a może zmatowić? Jednak efekt końcowy tak przypadł mi do gustu, że postanowiłam nie robić z nim absolutnie nic. <br />
A więc po raz pierwszy od dawna mogę coś napisać o szybkości wysychania. Otóż tutaj jest całkiem przyjemnie, 10 minut i wierzchnia warstwa załatwiona, jednak dla pełnego utwardzenia należy zaczekać kolejne 10 minut. Zobaczymy jak będzie ze ścieraniem końcówek, ale w chwili obecnej jestem zdecydowanie na tak!<br />
<br />
Warto też wspomnieć, że ma jakieś 'magiczne' zdolności do optycznego wydłużania płytki. I ukazywania wszystkich jej nierówności. Niestety.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pYHOMF10aT4/Uz7U-gEtu5I/AAAAAAAAITg/CJIn1EP3CWA/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pYHOMF10aT4/Uz7U-gEtu5I/AAAAAAAAITg/CJIn1EP3CWA/s1600/2.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-V1A00EnN5Dw/Uz7U-yHpBCI/AAAAAAAAITk/nnIn0GIedt4/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-V1A00EnN5Dw/Uz7U-yHpBCI/AAAAAAAAITk/nnIn0GIedt4/s1600/3.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-mIP4dU1KTAg/Uz7U-u1V16I/AAAAAAAAITo/eoNTI6UQEf0/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-mIP4dU1KTAg/Uz7U-u1V16I/AAAAAAAAITo/eoNTI6UQEf0/s1600/4.png" height="278" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-7k0D0SPGSKM/Uz7U_rOdSSI/AAAAAAAAIT4/lZIatSFM-YY/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-7k0D0SPGSKM/Uz7U_rOdSSI/AAAAAAAAIT4/lZIatSFM-YY/s1600/6.png" height="278" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-lu0wTbaFylo/Uz7VInF0HsI/AAAAAAAAIUE/CJXO1N-hTDI/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-lu0wTbaFylo/Uz7VInF0HsI/AAAAAAAAIUE/CJXO1N-hTDI/s1600/5.png" height="278" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BUprAZsl4xc/Uz7VIoh-boI/AAAAAAAAIUA/TJdeon--Nl8/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-BUprAZsl4xc/Uz7VIoh-boI/AAAAAAAAIUA/TJdeon--Nl8/s1600/7.png" height="278" width="640" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-30160392105850043362014-03-25T19:55:00.000+01:002014-03-25T19:55:12.641+01:00Wibo Express Growth 299 + pierwsza Blue Lakowa galeria<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-mqWWpUaxH_M/UzHM7fO5tII/AAAAAAAAIRY/MMQ7yyx1n6g/s1600/DSC00083.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-mqWWpUaxH_M/UzHM7fO5tII/AAAAAAAAIRY/MMQ7yyx1n6g/s1600/DSC00083.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Jak już na pewno zdążyłyście zauważyć serię Express Growth od Wibo darzę ogromną sympatią. To chyba najliczniejsza grupa lakierów w mojej kolekcji z wielu względów - dostępności, idealnej konsystencji, dobrze wyprofilowanego pędzelka, uroczych buteleczek oraz tego jak genialnie sprawują się na moich paznokciach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-QcpAHx-sFe8/UzHN5tKKKdI/AAAAAAAAIRg/SJ0aBgJBILk/s1600/DSC00084.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-QcpAHx-sFe8/UzHN5tKKKdI/AAAAAAAAIRg/SJ0aBgJBILk/s1600/DSC00084.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Lakier ukrywający się pod numerem 299 to idealny kandydat na lato - intensywny, neonowy, nie przejdzie niezauważony nawet w największym tłumie. Jak zawsze w wypadku tej niezwykle udanej serii, lakier gładko sunie po płytce nie rozlewając się ani nie tworząc smug. Na płytce standardowe dwie warstwy przykryte Seche Vite. Zdjęcia pochodzą z archiwum, więc nie wiem, który to ich dzień, ale obstawiam, że to około 5-6 dniowe mani.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qblevn6We98/UzHOb51Jo3I/AAAAAAAAIRo/yGxXkkNZ_6g/s1600/DSC00039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-qblevn6We98/UzHOb51Jo3I/AAAAAAAAIRo/yGxXkkNZ_6g/s1600/DSC00039.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-XuNM130NNMg/UzHOeTATklI/AAAAAAAAISI/2DVq42EzvWE/s1600/DSC00041.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-XuNM130NNMg/UzHOeTATklI/AAAAAAAAISI/2DVq42EzvWE/s1600/DSC00041.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-F5VPLuCR26w/UzHOb9iVg1I/AAAAAAAAIRs/9qFwKm2Acho/s1600/DSC00043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-F5VPLuCR26w/UzHOb9iVg1I/AAAAAAAAIRs/9qFwKm2Acho/s1600/DSC00043.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ePZUcQ3A92w/UzHOctpf7LI/AAAAAAAAIR8/RHnuB5AfVPk/s1600/DSC00046.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ePZUcQ3A92w/UzHOctpf7LI/AAAAAAAAIR8/RHnuB5AfVPk/s1600/DSC00046.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wTNfzKaR0Pw/UzHOdNJvV8I/AAAAAAAAIR4/ivrnsKT_BH0/s1600/DSC00048.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-wTNfzKaR0Pw/UzHOdNJvV8I/AAAAAAAAIR4/ivrnsKT_BH0/s1600/DSC00048.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-0PG-an2oZuk/UzHOeJjeo3I/AAAAAAAAISQ/HDUOuLLCVC8/s1600/DSC00052.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-0PG-an2oZuk/UzHOeJjeo3I/AAAAAAAAISQ/HDUOuLLCVC8/s1600/DSC00052.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GrdKtUnEkSg/UzHOeUT7fUI/AAAAAAAAISM/P4zv7c2kCTM/s1600/DSC00055.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-GrdKtUnEkSg/UzHOeUT7fUI/AAAAAAAAISM/P4zv7c2kCTM/s1600/DSC00055.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-1Dk-yzgZOGA/UzHOhmC2_iI/AAAAAAAAISw/Pa-JkzUfSkA/s1600/DSC00057.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-1Dk-yzgZOGA/UzHOhmC2_iI/AAAAAAAAISw/Pa-JkzUfSkA/s1600/DSC00057.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jbj9lPlp7SA/UzHOfm03fkI/AAAAAAAAISk/j4VG5Qvp7ak/s1600/DSC00059.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-jbj9lPlp7SA/UzHOfm03fkI/AAAAAAAAISk/j4VG5Qvp7ak/s1600/DSC00059.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RAhkg8ufaY4/UzHOfzsAlPI/AAAAAAAAISg/HQ-4Qroz1Gc/s1600/DSC00063.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-RAhkg8ufaY4/UzHOfzsAlPI/AAAAAAAAISg/HQ-4Qroz1Gc/s1600/DSC00063.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-97T9r2bOk5s/UzHOhmNXnvI/AAAAAAAAIS0/HpR9DsyTmtA/s1600/DSC00068.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-97T9r2bOk5s/UzHOhmNXnvI/AAAAAAAAIS0/HpR9DsyTmtA/s1600/DSC00068.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Jak możecie zauważyć, jestem w trakcie małego blogowego remontu, a to co widzicie to stan przejściowy, a nie kocowy efekt. Stary wystrój odrobinę mnie już znudził, więc postanowiłam wprowadzić kilka zmian. <br />
<br />
<i><span style="font-size: large;">Wraz z tymi zmianami, wpadłam na pomysł sporządzenia prawdziwej Blue Lake'owej galerii, gdzie można by było obejrzeć jak prezentuje się na Waszych paznokciach. </span></i><br />
<i><span style="font-size: large;">A więc jeśli macie ochotę dołączyć do tego projektu proszę Was o przesłanie zdjęcia/zdjęć Waszych paznokci pomalowanych Blue Lake (zarówno zdobień jak i BL solo) na adres: <span style="color: #0b5394;">herself_and_i.blogspot@poczta.onet.pl <span style="color: black;">i tytułem "Blue Lake - zdjęcia do galerii"</span></span></span></i><br />
<b>W przypadku jeśli recenzowałyście BL proszę także o link do posta.</b><br />
<br />
A na koniec chciałam serdecznie podziękować za wszystkie wiadomości jakie od Was dostałam w związku z moją dość długą nieobecnością. Przypominam także, że cały czas możecie być na bieżąco śledząc <i>herselfandi</i> na Instagramie - tam jest mnie pełno.<br />
A wyniki rozdania ogłoszę w ciągu najbliższych dni!Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-10565168179730532102014-02-15T09:47:00.000+01:002014-02-15T09:47:52.958+01:00Rozdanie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-tG6tujmchY0/Uv3l9RrdyXI/AAAAAAAAIQw/Yyo3bWuC4bo/s1600/Rozdanie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-tG6tujmchY0/Uv3l9RrdyXI/AAAAAAAAIQw/Yyo3bWuC4bo/s1600/Rozdanie.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Obiecałam Wam rozdanie z okazji tysiąca obserwatorów, więc oto i ono! Jednak mała uwaga na początek - <u>wszystkie zgłoszenia są sprawdzane, więc naprawdę nie warto kłamać w formularzu</u> :)<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #741b47;"><i>Co możecie wygrać? </i></span></span><br />
<br />
<ol>
<li>Limitowaną paletkę Lovely Nude Make Up Kit</li>
<li>Wosk Yankee Candle Undre The Palms</li>
<li>Wosk Yankee Candle Pink Hibiscus</li>
</ol>
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #741b47;">Co zrobić, aby wziąć udział w losowaniu? </span></i></span><br />
<br />
<ol>
<li>Być <u>publicznym</u> obserwatorem Herself&I </li>
<li>Zostawić komentarz pod postem rozdaniowym </li>
</ol>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="color: #741b47;"><i>Jak zwiększyć swoje szanse na wygraną?</i></span></span></div>
<ol>
<li>Dodać Herself&I do swojej listy obserwowanych blogów (blogroll) <b>+ 3 losy</b></li>
<li>Obserwować Herself&I na <a href="http://instagram.com/herselfandi#" target="_blank">Instagramie</a> +<b>3losy </b></li>
<li>Wspomnieć w swoim poście o rozdaniu i dodać link przekierowujący <b>+ 2 losy</b></li>
<li>Dodać u siebie baner boczny z przekierowaniem<b> </b><b>+ 1 los </b></li>
<li>Stałe komentatorki widoczne w zakładce w dniu podliczania głosów <b>+2 losy</b></li>
</ol>
<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;"> <span style="color: #741b47;">Zasady:</span></span><br />
</b><br />
<ol>
<li>Zgłaszamy się <b>raz</b>. Osoby zgłaszające się kilka razy zostaną <u>wykluczone z udziału</u></li>
<li>Zgłaszać mogą się jedynie osoby pełnoletnie.</li>
<li>Nagrodę wysyłam jedynie na terenie Polski</li>
<li>Post zamieszczamy na <b>stronie głównej bloga</b> (zakładki rozdania/konkursy nie będą uznawane) oraz w <b>osobnym poście/pod notką niedotyczącą kilku rozdań jednocześnie</b> (nie uznaję postów zbiorowych, w których autor wymienia kilka rozdań).</li>
<li>Niespełnienie zadeklarowanego punktu wiąże się z<u> wykluczeniem z rozdania.</u></li>
<li>Zwycięzca zostaje wybrany drogą<b> losowania </b>poprzez classtools.net</li>
<li>Zwycięzca zostaje ogłoszony na blogu i ma <b>3 dni</b> na skontaktowanie się ze
mną <u>(data zakończenia rozdania nie jest datą ogłoszenia wyników)</u> </li>
<li>Jeśli zwycięzca się nie zgłosi wybieram kolejnego.</li>
<li>Rozdanie trwa od dziś <span style="color: #741b47;"><b>15.02.2014</b><b> do 1.03.2014</b></span> do północy</li>
</ol>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #741b47;"><i>Szablon:</i></span></span><br />
<b>Obserwuję jako:</b><b><br />
Email:</b><br />
<b>Instagram: NIE/TAK<br />
Notka o rozdaniu: NIE/TAK (link)<br />
Blogroll: NIE/TAK (link) <br />
Pasek boczny: TAK/NI</b><br />
<br />
<span style="color: #274e13;"><i><span style="font-size: large;">Życzę wszystkim POWODZENIA<b> </b></span></i></span> Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com70tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-90955504529796095662014-02-14T10:32:00.003+01:002014-02-14T10:32:59.748+01:00OPI Malaga Wine<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-I3aovK8Q0LY/Uv3gCo6_FpI/AAAAAAAAIPg/s43YtfRNrBo/s1600/0-0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-I3aovK8Q0LY/Uv3gCo6_FpI/AAAAAAAAIPg/s43YtfRNrBo/s1600/0-0.png" height="484" width="640" /></a></div>
<br />
Praktycznie nigdy nie zdarza mi się nałożyć dwa razy pod rząd ten sam lakier i jeśli tak się stanie to musi on mieć w sobie coś wyjątkowego. Wiele razy pisałam już o tym, że za czerwienią na paznokciach nigdy nie przepadałam, w ostatnim czasie coraz bardziej się do niej przekonuję. Dziś o jednym z czerwonych odcieni, który podbił moje serce.<br />
<br />
<span style="color: #660000;"><b>Malaga Wine</b></span> pochodzi z klasycznej kolekcji lakierów OPI. Jest to dość ciemna, intensywna czerwień. Kolor wymaga dwóch warstw zew względu na swoją formułę, która dla mnie jest fazą przejściową pomiędzy kremem a żelem (konsystencja i aplikacja przebiega jak w przypadku typowego żelka, jednak nie tworzy prześwitów na końcówkach paznokci). Nic się nie rozlewa, a sama aplikacja jest całkowicie bezproblemowa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-eU_6szUnU9Y/Uv3iOKR-NUI/AAAAAAAAIPs/JqdPgz3lh_g/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-eU_6szUnU9Y/Uv3iOKR-NUI/AAAAAAAAIPs/JqdPgz3lh_g/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ucpl0Rm4068/Uv3iPCvlcCI/AAAAAAAAIP4/7SxPsYyDwWA/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ucpl0Rm4068/Uv3iPCvlcCI/AAAAAAAAIP4/7SxPsYyDwWA/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-PIpiqfCM2yk/Uv3iOuFgFvI/AAAAAAAAIP0/1BPHI-5g9E0/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-PIpiqfCM2yk/Uv3iOuFgFvI/AAAAAAAAIP0/1BPHI-5g9E0/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-f5Pgu9j07VM/Uv3iPlGlXXI/AAAAAAAAIQE/Zu8IBkb70ks/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-f5Pgu9j07VM/Uv3iPlGlXXI/AAAAAAAAIQE/Zu8IBkb70ks/s1600/4.png" /></a></div>
<br />
Nosi mi się go niezwykle dobrze. Nic się nie ściera, odprysków brak,
jednym słowem - cudo. Malaga Wine jest jednak jednym z tych kolorów,
który zdecydowanie lepiej prezentuje się w świetle naturalnym co możecie
zaobserwować na poniższych zdjęciach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-eNqBqSZRRa0/Uv3iWlpqUlI/AAAAAAAAIQQ/qyzZT7DnB2M/s1600/4-5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-eNqBqSZRRa0/Uv3iWlpqUlI/AAAAAAAAIQQ/qyzZT7DnB2M/s1600/4-5.png" height="304" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/--C0hZIjM4X4/Uv3ik2z7PtI/AAAAAAAAIQU/HyTCw_UmNF0/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/--C0hZIjM4X4/Uv3ik2z7PtI/AAAAAAAAIQU/HyTCw_UmNF0/s1600/5.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-JWc1qFTwTwU/Uv3ilgJdV3I/AAAAAAAAIQk/W9RxIvBqCTY/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-JWc1qFTwTwU/Uv3ilgJdV3I/AAAAAAAAIQk/W9RxIvBqCTY/s1600/6.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-x4-RhSFaGfA/Uv3ilb2sUVI/AAAAAAAAIQY/FZguP4Z69tc/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-x4-RhSFaGfA/Uv3ilb2sUVI/AAAAAAAAIQY/FZguP4Z69tc/s1600/7.png" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-21032050421043101262014-02-06T16:10:00.001+01:002014-02-06T16:10:27.486+01:00OPI Alpine Snow<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-n1wLclE0JEo/UvOYlSQKS4I/AAAAAAAAIOM/jhBut0EHXSU/s1600/DSC00133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-n1wLclE0JEo/UvOYlSQKS4I/AAAAAAAAIOM/jhBut0EHXSU/s1600/DSC00133.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Po średnio udanym eksperymencie z Solitaire, dziś przyszła kolej na następną biel dostępną w asortymencie Opi. Alpine Snow to czysta, kremowa biel bez żadnych dodatków. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Muszę przyznać, że naprawdę dawno żaden lakier nie nakładał się tak topornie jak ten. Już podczas nakładania pierwszej warstwy zalałam całe skórki, choć zwykle mi się to nie zdarza. Przy drugiej warstwie było tylko gorzej, w dodatku utworzyły się nieco nieestetyczne mazy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-YC2iq1yypPw/UvOjrVcFYOI/AAAAAAAAIOY/Hg3LQDO87rI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-YC2iq1yypPw/UvOjrVcFYOI/AAAAAAAAIOY/Hg3LQDO87rI/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Nie zrażam się jednak i zdecydowanie dam temu odcieniowi jeszcze jedną szansę, ponieważ efekt końcowy jest wart zachodu. Po opanowaniu bałagany przy skórkach prezentuje się szalenie dobrze, a kolor jest dokładnie tą idealną bielą jakiej szukam od dawna. <br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>Marka:</b> OPI</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Kolekcja:</b> Soft Shades</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Odcień:</b> Alpine Snow</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wykończenie: </b>kremowe</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pędzelek:</b> standard Opi</div>
<b>Konsystencja:</b> dosyć wodnista<br />
<b>Aplikacja:</b> ze względu na konsystencje należy niezwykle uważać przy skórkach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-FhPubR8A_00/UvOkqfZENBI/AAAAAAAAIOg/u0HALtTqxMw/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-FhPubR8A_00/UvOkqfZENBI/AAAAAAAAIOg/u0HALtTqxMw/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-VU0TJsxX16w/UvOlKWepWtI/AAAAAAAAIO0/PtF7vJUll0g/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-VU0TJsxX16w/UvOlKWepWtI/AAAAAAAAIO0/PtF7vJUll0g/s1600/4.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-hux1GCjfuSk/UvOkrQK-XwI/AAAAAAAAIOk/Vhp6D6XxzIs/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-hux1GCjfuSk/UvOkrQK-XwI/AAAAAAAAIOk/Vhp6D6XxzIs/s1600/5.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-p5mLZE3d9wQ/UvOlccdQ9UI/AAAAAAAAIO8/XtVmofCJ3cc/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-p5mLZE3d9wQ/UvOlccdQ9UI/AAAAAAAAIO8/XtVmofCJ3cc/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-iYvOGtVGkcI/UvOldHMfyLI/AAAAAAAAIPE/7rPdHUYRTSQ/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-iYvOGtVGkcI/UvOldHMfyLI/AAAAAAAAIPE/7rPdHUYRTSQ/s1600/6.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9JrMgIXpkU0/UvOlc7Kf4sI/AAAAAAAAIPI/xs9gni_2yDE/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-9JrMgIXpkU0/UvOlc7Kf4sI/AAAAAAAAIPI/xs9gni_2yDE/s1600/7.png" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-21990511963941979552014-02-05T12:51:00.001+01:002014-02-05T12:58:38.137+01:00OPI Bond Girls - Solitaire<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Zoa7cmuliuU/UvIiiFqrAQI/AAAAAAAAINs/MjdiPQG_2ZM/s1600/DSC00133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Zoa7cmuliuU/UvIiiFqrAQI/AAAAAAAAINs/MjdiPQG_2ZM/s1600/DSC00133.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Biały lakier to zwykle obiekt długich poszukiwań. Idealna biel jest całkowicie kremowa, ma dobry poziom krycia, nie tworzy smug i wygląda szalenie elegancko. Ale co się stanie kiedy nasza biel będzie miała w sobie brokat i zmienimy jej wykończenie na piaskowe? Na ten pomysł wpadła firma Opi i odcień taki umieściła w swojej kolekcji dziewczyn Bonda.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fH9zaBiGgAU/UvIjXn_06aI/AAAAAAAAIM4/KaomVIDvMWc/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-fH9zaBiGgAU/UvIjXn_06aI/AAAAAAAAIM4/KaomVIDvMWc/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
<b>Solitaire </b>to perłowa biel o piaskowym wykończeniu z zatopionym srebrnym brokatem. Przyznaję, że mając przed oczami kolekcję po raz pierwszy wszystkie zarzuty skierowałam ku Jinx, czyli dość specyficznej czerwieni. Ostatnio jednak swoją uwagę skupiłam na tym białym maluchu i jako pierwszy wylądował na moich paznokciach.<br />
<br />
Nakładanie jest bezproblemowe, dwie warstwy zapewniają pełne krycie. Wysycha dość szybko i nie musimy się kłopotać z żadnymi dodatkowymi topami. <br />
<br />
Ocenę koloru i efektu końcowego zostawiam każdemu do indywidualnego rozważania. Ja jednak nie jestem z żadnym stopniu oczarowana tym kolorem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-W9LesFH50HM/UvIkdV97-VI/AAAAAAAAINE/9ETvL6JMacU/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-W9LesFH50HM/UvIkdV97-VI/AAAAAAAAINE/9ETvL6JMacU/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-5NtMuIP_Vkc/UvIlC6OrGuI/AAAAAAAAINM/D2BJpGzE8RY/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-5NtMuIP_Vkc/UvIlC6OrGuI/AAAAAAAAINM/D2BJpGzE8RY/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Wc_Kg1Ans1U/UvIlDUxNZ6I/AAAAAAAAINY/scsC0aMs5oU/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Wc_Kg1Ans1U/UvIlDUxNZ6I/AAAAAAAAINY/scsC0aMs5oU/s1600/4.png" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>Marka:</b> OPI</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Kolekcja:</b> Bond Girls</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Odcień:</b> Solitarie</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wykończenie: </b>piaskowe</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pędzelek:</b> standard Opi</div>
<b>Konsystencja:</b> typowa dla piasków<br />
<b>Aplikacja:</b> bezproblemowa<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-tsq331as69c/UvIlDH_AyJI/AAAAAAAAINc/L4DnfswvGMc/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-tsq331as69c/UvIlDH_AyJI/AAAAAAAAINc/L4DnfswvGMc/s1600/5.png" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-42721293371216579652014-02-03T07:13:00.000+01:002014-02-03T07:13:29.024+01:00Wyniki rozdaniaTak, tak, wiem. Miały się pojawić już tydzień temu. Dlatego też bez zbędnego przedłużania przedstawiam Wam zwycięzce:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-hhENAY7ueG0/Uu4xwNQql3I/AAAAAAAAIMY/UAKOwsLdcWU/s1600/wyniki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-hhENAY7ueG0/Uu4xwNQql3I/AAAAAAAAIMY/UAKOwsLdcWU/s1600/wyniki.jpg" height="320" width="294" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.goodtotry.pl/" target="_blank"><span style="color: #a64d79;"><b><span style="font-size: x-large;">GoodToTry!</span></b></span></a> <i><span style="font-size: large;">Gratuluję</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Vie_3oZO7F8/Uu4xzHPifWI/AAAAAAAAIMk/7RVA6KWVLQQ/s1600/goodtotrry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Vie_3oZO7F8/Uu4xzHPifWI/AAAAAAAAIMk/7RVA6KWVLQQ/s1600/goodtotrry.jpg" height="174" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<i>Tradycyjnie czekam 3 dni na kontakt. </i><br />
<br />
<br />
<span style="color: red;"><i>A dla tych, którym się nie udało mam kolejną niespodziankę. Ale o tym w następnych postach ;)</i></span>Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-79728998908350741132014-02-02T11:49:00.001+01:002014-02-02T11:49:55.885+01:00Colour Alike 449<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xlK23kYV164/Uu1N_73EebI/AAAAAAAAILo/WJhfHAHvO_4/s1600/0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-xlK23kYV164/Uu1N_73EebI/AAAAAAAAILo/WJhfHAHvO_4/s1600/0.png" height="300" width="640" /></a></div>
Przyznam szczerze, że lakiery Colour Alike przez bardzo długi czas były mi nieznane. Kiedy jednak dostałam możliwość przygarnięcia kilku buteleczek tej firmy nie wahałam się długo i szeregi mojej kolekcji zasiliły się m.in. o lakier oznaczony numerem 449.<br />
<br />
Kolor opisałabym jako metaliczną, ciemną zieleń, choć momentami bardziej przypomina szarość. Kolor niepozorny i w moim odczuciu nieszczególnie ciekawy, dlatego też zdecydowałam się na małe urozmaicenie w postaci srebrnych gwiazdek. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-TucFkmlWY30/Uu1Oty3XRsI/AAAAAAAAILw/sInZdFN3F2U/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-TucFkmlWY30/Uu1Oty3XRsI/AAAAAAAAILw/sInZdFN3F2U/s1600/4.png" height="212" width="640" /></a></div>
Nakładanie lakieru nie jest problematyczne, jednak znam lakiery lepiej współpracujące. Standardowe dwie warstwy zapewniają pełne krycie. Całość pokryta warstwą SV.<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>Producent:</b>Colour Alike</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Odcień:</b> 449</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pojemność</b>: 8 ml</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Cena</b>: ok. 10zł</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wykończenie: </b>metaliczne</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pędzelek:</b> standard</div>
<b>Konsystencja:</b> dość gęsta, jednak nie stwarza problemów przy aplikacji<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-xR-zfm-XdUI/Uu1PhxQNapI/AAAAAAAAIL4/RBQnjfEbwrI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-xR-zfm-XdUI/Uu1PhxQNapI/AAAAAAAAIL4/RBQnjfEbwrI/s1600/1.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ZxsEc9MMER4/Uu1Ph3vgaUI/AAAAAAAAIMI/vL6gNs8Xb1I/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ZxsEc9MMER4/Uu1Ph3vgaUI/AAAAAAAAIMI/vL6gNs8Xb1I/s1600/2.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9goeZGAvkkQ/Uu1Phx44qrI/AAAAAAAAIL8/I0YqCKHiqew/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-9goeZGAvkkQ/Uu1Phx44qrI/AAAAAAAAIL8/I0YqCKHiqew/s1600/3.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-77024414230094209612014-02-01T12:03:00.000+01:002014-02-01T12:03:04.758+01:00OPI Lincoln Park After Dark<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-sIWegFwklgs/Uuv-cTVUBgI/AAAAAAAAIKg/y3C0qFs8zkk/s1600/0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-sIWegFwklgs/Uuv-cTVUBgI/AAAAAAAAIKg/y3C0qFs8zkk/s1600/0.png" height="320" width="640" /></a></div>
Drugi lakier z zestawu OPI Take Ten, który wylądował na moich paznokciach to piękny, ciemny fiolet o kremowym wykończeniu. <b>Lincoln Park After Dark</b> (bo o nim tu mowa) to jeden z tych odcieni, które przy jednej warstwie nie rozkładają się równomiernie, a druga warstwa natomiast daje praktycznie czarne wykończenie.Niemniej jednak lakier ma swój niepowtarzalny urok i mimo, że w buteleczce wydawał mi się mocno średni i powtarzalny, to nie znalazłam podobnego koloru w swoich zbiorach.<br />
<br />
Jak praktycznie zawsze w wypadku OPI, nakładanie jest banalnie proste, formuła bajecznie kremowa, a trwałość nie zawodzi. Piękny kolor i gdyby tylko był odrobinę ciemniejszy i nie zostawiał smug przy jednej warstwie byłby kandydatem na pełnowymiarowy egzemplarz. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mHoZ1X6tL0c/Uuv_Ioc0ZyI/AAAAAAAAIKo/idN6qqzwKwo/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-mHoZ1X6tL0c/Uuv_Ioc0ZyI/AAAAAAAAIKo/idN6qqzwKwo/s1600/1.png" height="212" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>Producent:</b> OPI</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Kolekcja:</b> Chicago Collection</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Odcień:</b> Lincoln Park After Dark</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Formuła:</b>Kremowa</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pędzelek:</b> standard OPI</div>
<b>Konsystencja:</b> Typowa dla formuły.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kmlt0_8SqPM/UuwBBQGNXCI/AAAAAAAAIKw/wRlf2L1K_Rg/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kmlt0_8SqPM/UuwBBQGNXCI/AAAAAAAAIKw/wRlf2L1K_Rg/s1600/2.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: #741b47;"><i><b>Na poniższych zdjęciach zarówno dwie jak i jedna warstwa dla porównania koloru. Wszystko tradycyjnie pokryte Seche Vite. </b></i></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xySFZFd84VM/UuwBBsD72WI/AAAAAAAAIK0/RNzAMcOJ-cQ/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-xySFZFd84VM/UuwBBsD72WI/AAAAAAAAIK0/RNzAMcOJ-cQ/s1600/3.png" height="212" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-O_gRWmg3Mwo/UuwBBidvYTI/AAAAAAAAIK4/CUBkO_Tbqn8/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-O_gRWmg3Mwo/UuwBBidvYTI/AAAAAAAAIK4/CUBkO_Tbqn8/s1600/4.png" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-X62fxqab_DE/UuwBCAUaOiI/AAAAAAAAILI/bhzSI61sK4k/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-X62fxqab_DE/UuwBCAUaOiI/AAAAAAAAILI/bhzSI61sK4k/s1600/5.png" height="300" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-8uA99GIixSo/UuwBCeG35eI/AAAAAAAAILE/5l7z7sJqR6Q/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-8uA99GIixSo/UuwBCeG35eI/AAAAAAAAILE/5l7z7sJqR6Q/s1600/6.png" height="212" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-UHRvi07pPMo/UuwBDfiNnVI/AAAAAAAAILY/mdD00RDyxK0/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-UHRvi07pPMo/UuwBDfiNnVI/AAAAAAAAILY/mdD00RDyxK0/s1600/7.png" height="470" width="640" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-26941680132393728862014-01-31T14:11:00.001+01:002014-01-31T18:06:39.725+01:00Inglot Thinner - lakierowy must have?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-SiUzSlaZQ98/UuuZiGfC_FI/AAAAAAAAIJY/KUAjj5syqds/s1600/DSC00172.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-SiUzSlaZQ98/UuuZiGfC_FI/AAAAAAAAIJY/KUAjj5syqds/s1600/DSC00172.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Chyba każda z nas spotkała się z sytuacją, że ulubiony, wiekowy lakier oszczędzany na specjalne okazje pewnego dnia odmawia współpracy i zamienia się w gumiastą masę, którą nijak idzie nałożyć na paznokcie.<br />
<br />
Internet wypluwa mnóstwo rad na temat tego, jak poradzić sobie w takiej sytuacji zaczynając od dolania zmywacza, przez ugotowanie lakieru aż po trzymanie buteleczek w lodówce.<br />
Zmywacz odpada. Już sama nazwa wskazuje, że służy on do zmywania lakieru a nie jego podrasowania, a skutki takich zabiegów zdecydowanie nie spodobają się naszym paznokciom nie mówiąc o zmianie właściwości lakieru, trwałości jak i samego koloru.<br />
Choć kąpiel we wrzątku brzmi może dla niektórych zachęcająco, ja nigdy nie zdecydowałam się na tą metodę i nadal mnie nie przekonuje. Za dużo zachodu, a efekt zbyt krótkotrwały.<br />
Lodówka? Minę rodziny otwierającą lodówkę i zastającą w niej moją kolekcje lakierów zamiast jedzenia - zapewne bezcenna. Ale myślę, że w takim wypadku po powrocie mogłabym zacząć szukać moich lakierów w pobliskim śmietniku. <br />
<br />
Na szczęście firmy kosmetyczne nie próżnują i na rynku dostępny jest cały szereg specjalnych rozcieńczalników do lakierów w przeróżnych cenach i wariantach pojemnościowych. Dziś o chyba najbardziej sławnym reprezentancie tej rodzinki, czyli Inglot Pro Thinner.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mQLAyvqQleg/Uuub262fMNI/AAAAAAAAIJg/DBbLfp9umaw/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-mQLAyvqQleg/Uuub262fMNI/AAAAAAAAIJg/DBbLfp9umaw/s1600/1.png" height="262" width="640" /></a></div>
<br />
Producent obiecuje nam, że produkt ten "rozcieńcza zbyt gęsty lakier przywracając jego właściwą konsystencję. Pozwala przedłużyć przydatność wszystkich lakierów do paznokci nie zmieniając ich właściwości.".<br />
Produkt ważny jest 12 miesięcy, co przy pojemności 9 ml wydaje się zadaniem wykonalnym. Cena waha się w granicach do 20zł. Dużo? Mało? Kwestia indywidualna.<br />
<br />
Sposób użycia jest banalnie prosty. Wystarczy dodać do lakieru kilka
kropli Thinnera intensywnie mieszając. No tak, schody zaczynają się przy
tych paru kroplach. Buteleczka nie posiada żadnej pipety, a otwór jest
naprawdę spory. Bez pomocy się nie obejdzie. U mnie w tym celu dobrze
sprawdza się strzykawka. Kiedy już poradzimy sobie z dodaniem Thinnera
należy zakręcić lakier i całość wymieszać poprzez potrząsanie buteleczką
i/lub rolowanie między dłońmi. Warto zaczekać kilka minut i powtórzyć
czynność - wtedy całość lepiej się połączy (szczególnie, jeśli nasz
lakier zdążył zaschnąć na bocznych ściankach buteleczki). <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-s64abvthaGQ/Uuuc0Aj-_0I/AAAAAAAAIJo/b3ZPqx6qQjY/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-s64abvthaGQ/Uuuc0Aj-_0I/AAAAAAAAIJo/b3ZPqx6qQjY/s1600/2.png" height="358" width="640" /></a></div>
Kwestia najważniejsza - czy to w ogóle działa? I tak i nie. Na pewno lakier rozcieńcza i znów nadaje się on do użytku. Nie zmienia także jego koloru ani właściwości. Jednak nie zapewnia mu długiego, nowego życia. Inglot Pro Thinner nie współpracuje idealnie ze wszystkimi markami i formułami. Dodany do piaskowego OPI lakier nie zauważyłam ponownego zgęstnienia już od 2 tygodni, jednak dodany do mocno zbuntowanego brokatu Essence nie było już trak różowo.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-94kHCeFe5PU/Uuudk92mZNI/AAAAAAAAIJw/iAroRcr9n5s/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-94kHCeFe5PU/Uuudk92mZNI/AAAAAAAAIJw/iAroRcr9n5s/s1600/3.png" height="378" width="640" /></a></div>
Brokaty nie są najłatwiejszymi lakierami we współpracy. Konystencja musi być idealna, bo inaczej nakładanie może być katorgą. Mój Essence Nail Art Special Effect Topper 03 Hello Hollo to już naprawdę wiekowy staruszek (ta wersja graficzna nie jest dostępna w sprzedaży już od daaaaawna). Nie zostało go dużo, jednak z Thinnerem postanowiłam podarować mu drugie życie. Rozcieńczalnika dodałam naprawdę sporo, wymieszałam, odczekałam kilka minut, wymieszałam ponownie i uzyskałam idealnie płynną konsystencję, która bajecznie nakładała się na paznokcie. I wszystko byłoby idealnie, gdyby nie fakt, że dwa dni później lakier znów się zgęstniał. Nie wrócił do stanu wyjściowego (czyt. gumiastej masy, której nabranie na pędzelek do nie lada wyczyn), ale do ponownego użytku nadaje się baaardzo średnio. Niby nic, bo wciąż mogę znów go odratować, jednak pozostaje pewne rozczarowanie. <br />
<br />
Podsumowując, Inglot Pro Thinner to naprawdę przywoity produkt, który nie lubi współpracować z brokatami. Jednak potrafi choć na kilka dni odratować każdy lakier i w doskonale nadaje się do denkowania starych odcieni, których żal nam wyrzucić, "bo tam jeszcze jest lakier, tyle, że się zgęstniał".<br />
<br />
A na koniec kilka zdjeć Hello Hollo w akcji. 3 warstwy nałożone na płytkę bez żadnego odcienia bazowego. Całość tradycyjnie pokryta warstwą Seche Vite.<br />
Kurczę, ja naprawdę lubię ten lakier!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-JRrYPX3t-c8/UuugNQnEC4I/AAAAAAAAIKI/UMpbSEzMly0/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-JRrYPX3t-c8/UuugNQnEC4I/AAAAAAAAIKI/UMpbSEzMly0/s1600/4.png" height="320" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-l4cF27hYDU8/UuugNSj60RI/AAAAAAAAIKM/z4Qxn_dRqCk/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-l4cF27hYDU8/UuugNSj60RI/AAAAAAAAIKM/z4Qxn_dRqCk/s1600/5.png" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<i><b>PS. Dziś zauważyłam, żę Herself&I ma już ponad 1000 czytelników! Dziękuje i szykujcie się na jakiś mini rozdanie z tej okazji!</b></i><br />
<br />
<i><b>PS 2. Wyniki zaległego rozdania postaram się ogłosić jak najszybciej, ale obecnie trwająca sesja zajmuje cały mój czas.</b></i>Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-6992492855900871182014-01-11T13:07:00.003+01:002014-01-11T13:07:58.002+01:00Kosmetyczne podsumowanie roku + przedłuzenie rozdaniaJuż 11 dni 2014 roku za nami, więc najwyższa pora na małe podsumowanie.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cLaE_57ma9I/UtEqQcHlcrI/AAAAAAAAIHY/rgvhWuqZf_E/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-cLaE_57ma9I/UtEqQcHlcrI/AAAAAAAAIHY/rgvhWuqZf_E/s1600/1.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Kosmetycznym hasłem przewodnim dla mnie w 2013 roku zdecydowanie była blogerska kolekcja lakierów i mój udział w postaci <b><a href="http://herself-and-i.blogspot.com/2013/02/wibo-gel-like-nr-7-blue-lake.html" target="_blank">Blue Lake</a></b>. W tym miejscu chciałabym Wam jeszcze raz gorąco podziękować za wszystkie miłe słowa zarówno te w komentarzach, mailach jak i kierowane bezpośrednio do mnie. A sam lakier, na paznokciach wielu wspaniałych blogerek możecie zobaczyć w zakładce "<a href="http://herself-and-i.blogspot.com/p/blogerki-pisza-o-blue-lake.html" target="_blank">Blogerki piszą o Blue Lake</a>").<br />
A na koniec zaznaczę jeszcze, że to właśnie o Wibo Gel Like Blue Lake czytałyście najchętniej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-mIVlCC6Df10/UtErpoFAm-I/AAAAAAAAIHk/P6K9YpFiUE0/s1600/DSC00138-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-mIVlCC6Df10/UtErpoFAm-I/AAAAAAAAIHk/P6K9YpFiUE0/s1600/DSC00138-001.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Mimo mojego uwielbienia co do własnego lakieru, to jednak <b><a href="http://herself-and-i.blogspot.com/2013/01/color-club.html" target="_blank">ciemna czekolada od Color Club</a> </b>gościła najczęściej na moich paznokciach w ubiegłym roku. Ale nie ma się czemu dziwić, bo kolor jak i formuła tego lakieru są bezbłędne!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uiluzfT72kM/UtEtzbs-WVI/AAAAAAAAIII/TjTmPIN1QwM/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-uiluzfT72kM/UtEtzbs-WVI/AAAAAAAAIII/TjTmPIN1QwM/s1600/5.jpg" /></a></div>
<br />
Rok 2013 był dla mnie momentem przełamania się i coraz częstszego sięgania po <b>czerwone lakiery</b>. W związku z tym moja kolekcja powiększyła się o kilka(naście) nowych buteleczek wypełnionych wszelkimi odcieniami czerwieni. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-hhyU2qzGjIs/UtEsnUYvoXI/AAAAAAAAIHs/qZ26EY3NIyU/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-hhyU2qzGjIs/UtEsnUYvoXI/AAAAAAAAIHs/qZ26EY3NIyU/s1600/7.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
Pozostając w lakierowej tematyce nie mogę nie wspomnieć o<b> <a href="http://herself-and-i.blogspot.com/2013/09/o-seche-vite-sow-kilkanascie-mae.html" target="_blank">Seche Vite</a></b>. Towarzyszy mi już drugi rok i przez ten czas zużyłam już około 7 buteleczek, a ostatnio trafiła do mnie 118 ml butla tego topu. Cóż mogę powiedzieć, odkąd go mam nie wyobrażam sobie pomalowania paznokci bez użycia SV.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qp-1ni3NsfY/UtEtRxOo6uI/AAAAAAAAIH0/zAerdCfV4Ks/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-qp-1ni3NsfY/UtEtRxOo6uI/AAAAAAAAIH0/zAerdCfV4Ks/s1600/2.jpg" /></a></div>
<br />
Jeszcze rok temu byłam do <b>paletek Sleek</b> nastawiona mocno sceptycznie, a za najlepsze cienie uważałam wkłady Inglot. Teraz nie wyobrażam sobie makijażu wykonanego niczym innym, a Inglotowa paletka zeszła na drugi plan. W stosunku cena-jakość nie mają sobie równych.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-vxDTUFQbSyg/UtEtvGjbN5I/AAAAAAAAIIA/xf7VLKM1pDQ/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-vxDTUFQbSyg/UtEtvGjbN5I/AAAAAAAAIIA/xf7VLKM1pDQ/s1600/4.jpg" /></a></div>
<br />
<b> <a href="http://herself-and-i.blogspot.com/2013/11/szminkowe-odkrycie-roku-inglot-freedom.html" target="_blank"> Szminkowe wkłady Inglot</a></b> to chyba moje największe odkrycie 2013 roku. Cena, wydajność, łatwość aplikacji, mnogość kolorów, można tak wymieniać bez końca. Nie wiem jak mogłam tak długo mijać je obojętnie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-EBmRpIlMJoY/UtEu7pQdSmI/AAAAAAAAIIU/Q5ngy-ylgtc/s1600/DSC00144-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-EBmRpIlMJoY/UtEu7pQdSmI/AAAAAAAAIIU/Q5ngy-ylgtc/s1600/DSC00144-001.JPG" /></a></div>
<br />
W kategorii ulubieńców kosmetycznych zmieniło się u mnie niewiele. Nadal nie znalazłam podkładu,który spełniałby wszystkie moje oczekiwania, tuszu, który pogrubiałby rzęsy bez ich sklejania. Mimo szczerych chęci nie polubiłam się z meteorytami Guerlain, a z bronzerem W7 mam lepsze i gorsze dni. <b>Beauty Blender</b> nadal towarzyszy mi przy pracy z 'trudniejszymi' podkładami.<br />
Ale znalazłam też trzech ulubieńców, którzy na stałe zagościli w mojej kosmetyczce.<br />
<b>Róż Smashbox w odcienu Passion</b> towarzyszy mi niemal codziennie od dnia zakupu.<br />
<b>Korektor Miss Sporty</b> to mój ideał jeśli chodzi o lekkie krycie i brak przesuszenia.<br />
Odkąd mam <b>żelowy eyeliner Maybelline</b> na dobre porzuciłam eyelinery w płynie.<br />
<span id="goog_330702850"></span><span id="goog_330702851"></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wAQyG_66kfs/UtExd_QcNvI/AAAAAAAAIIg/E9SF3x9Z4So/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-wAQyG_66kfs/UtExd_QcNvI/AAAAAAAAIIg/E9SF3x9Z4So/s1600/6.jpg" /></a></div>
<br />
<a href="http://herself-and-i.blogspot.com/search/label/Yankee%20Candle" target="_blank"><b>Woski Yankee Candle</b></a> także należą do odkryć roku 2013. W tym czasie uzbierałam i przetestowałam ich całkiem sporą ilość. Wiem, że świece nie zdają u mnie egzaminu, a woski do kominka muszę wrzucać w bardzo niewielkiej ilości, aby ich zapach nie był przytłaczający. I choć nadal uwielbiam testować nowe zapachy, na blogu o nich od dawna nie piszę z jednej, prostej przyczyny - dla mnie blogosfera jest już całkowicie przesiąknięta YC i pojawiają się dosłownie wszędzie. Czuję blogowy przesyt, ale możliwe, że jeszcze kiedyś napiszę o unikatowych zapachach w mojej kolekcji. <br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
________________________________________________________________________________________</div>
<br />
Na koniec, ze względów technicznych ogłaszam przedłużenie rozdania, które zakończy się dnia <b>25 stycznia 2014</b>. Wyniki postaram się ogłosić do trzech dni od zakończenia rozdania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0DDzGaOhI_M/UtEziQV4IaI/AAAAAAAAII4/w9g27yaRGpI/s1600/rozdaniee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-0DDzGaOhI_M/UtEziQV4IaI/AAAAAAAAII4/w9g27yaRGpI/s1600/rozdaniee.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-35948191877557490352014-01-05T11:57:00.002+01:002014-01-05T11:57:32.190+01:00OPI Bubble Bath<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-WvZXytgG84s/Usk2HrQLvCI/AAAAAAAAIFA/tu4U4eEubVY/s1600/0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-WvZXytgG84s/Usk2HrQLvCI/AAAAAAAAIFA/tu4U4eEubVY/s640/0.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Na Instagramie chwaliłam się już moim najnowszym nabytkiem - zestawem OPI Take Ten, który obejmuje 10 najlepiej sprzedających się kolorów Opi w miniaturowych buteleczkach. Jako pierwszy na moich paznokciach wylądował bardzo neutralny, delikatny kolor o nazwie <span style="color: #ea9999;"><b>Bubble Bath</b></span> (tak naprawdę jako pierwszy nałożyłam Linkoln Park After Dark, najciemniejszy kolor z całej kolekcji, ale zdjęcia wyszły fatalne). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Fenomen tego odcienia zupełnie nie zaskakuje - jest to jeden z najbardziej uniwersalnych kolorów. Dość <b><i>transparentny nude z różowymi tonami</i></b>, który nadaje się na praktycznie każdą okazję i można nosić go bez względu na strój czy porę roku.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nakładanie było dosyć problematyczne, a pierwsza warstwa zostawiała smugi i nierównomierne prześwity. Druga zlikwidowała ten problem dając jednolitą taflę koloru z widocznymi prześwitami końcówek paznokci. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wykończenie lakieru jest odrobinę żelowe, a sam odcień idealnie nadaje się do french manicure. Pędzelki lakierów z kolekcji są typowe dla OPI - grube, mocno spłaszczane, przez co dobrze manewruje się nimi przy skórkach. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
O trwałości się nie wypowiem. Po pierwsze dlatego, że lakier i tak pokryłam warstwą Seche Vite, a po drugie ze względu na to, że praktycznie każdy lakier na moich paznokciach trzyma się około 5 dni, po czym go zmywam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-cpGvoGMIbyM/Usk28opI5II/AAAAAAAAIFE/ZZfbTN7tJwQ/s1600/1.png" imageanchor="1"><img border="0" height="270" src="http://4.bp.blogspot.com/-cpGvoGMIbyM/Usk28opI5II/AAAAAAAAIFE/ZZfbTN7tJwQ/s640/1.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-KQtNxchrzXE/Usk29K203kI/AAAAAAAAIFI/rUkHzRZXsBs/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="208" src="http://4.bp.blogspot.com/-KQtNxchrzXE/Usk29K203kI/AAAAAAAAIFI/rUkHzRZXsBs/s640/2.png" width="640" /></a></div>
<br />
Tradycyjnie zdjęcia w sztucznym świetle:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-lk7_vPQoaqA/Usk29N-7vLI/AAAAAAAAIFQ/PtTxL6snM4g/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="270" src="http://2.bp.blogspot.com/-lk7_vPQoaqA/Usk29N-7vLI/AAAAAAAAIFQ/PtTxL6snM4g/s640/3.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qD6VI1suTL8/Usk2-O7AVyI/AAAAAAAAIFY/3MERUd__crY/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="270" src="http://2.bp.blogspot.com/-qD6VI1suTL8/Usk2-O7AVyI/AAAAAAAAIFY/3MERUd__crY/s640/4.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Producent:</b> OPI</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Kolekcja:</b> Soft Shades</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Odcień:</b> Bubble Bath</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Formuła:</b>Kremowo-żelowa (pół-transparentna) </div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pędzelek:</b> standard OPI</div>
<b>Konsystencja:</b> Typowa dla formuły.Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-86951500265166766902014-01-03T12:27:00.002+01:002014-01-04T21:48:21.711+01:00Seche Vite w nadmiarze, czyli topowa strefa zrzutu. Dziś mam dzień przesyłek, a od rana odwiedziło mnie już 4 kurierów i Pan Listonosz. Kosmetyczną część pokazywałam Wam z samego rana na Instagramie. Mogłyście tam zobaczyć coś, co na mojej wishliście widnieje już od bardzo dawna, a mianowicie dużą butlę ukochanego top coatu - Seche Vite.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EuJirVtIfoY/UsacFCHwYTI/AAAAAAAAIEg/Q6IOmMc1PSQ/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="286" src="http://4.bp.blogspot.com/-EuJirVtIfoY/UsacFCHwYTI/AAAAAAAAIEg/Q6IOmMc1PSQ/s640/1.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Pojemność szaleńcza jak na lakier, bo całe 118 mililitrów. A Seche jak to Seche, zbyt długo leżakować nie lubi. Dlatego też z częścią wypadałoby się pożegnać i znaleźć nowych właścicieli.<br />
Reguły są proste - prostym sposobem możecie nabyć odlewki Seche. Jako, że pustych (i czystych) buteleczek nie mam w nadmiarze dlatego też dostępnych jest kilka pojemności.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>14 ml</b> (standardowa pojemność Seche Vite) - 10zł </div>
<div style="text-align: center;">
<strike><b>10 ml</b> - 8zł</strike></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>8 ml</b> - 5zł (rezerwacja)</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<i>Możecie też kusić lakierami w ramach wymiany. </i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>(należy doliczyć koszty wysyłki poleconej: 6zł (eko) i 8zł (prio))</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Od razu zaznaczam, że Seche jest oryginalne, świeże, przechowywane było w zabezpieczonej butelce (odpieczętowanej dziś tj 3.01.2013) i rozlane zostanie przed wysłaniem, aby zachowało swą świeżość jak najdłużej.</div>
<br />
Jeśli jesteście zainteresowane, proszę o wiadomość na mail herself_and_i.blogspot@poczta.onet.pl i podanie interesującej Was pojemności. Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-20622794898007099812014-01-02T14:53:00.002+01:002014-01-02T14:57:12.216+01:00Sensique Fantasy Glitter, 215 Gingerbread Glace<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-MHHYM8YprGc/UsVoa3QWfzI/AAAAAAAAICE/lAg_pa1pNdY/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-MHHYM8YprGc/UsVoa3QWfzI/AAAAAAAAICE/lAg_pa1pNdY/s640/1.png" width="640" /></a></div>
<br />
Są lakiery, które widzimy na sklepowej półce i od razu 'musimy' je mieć. Pomimo dwudziestu innych egzemplarzy czekających w swoim koszyczku na zrecenzowanie, nasz nowy nabytek ląduje na paznokciach bez kolejki. Bohater dzisiejszej notki zdecydowanie nie jest jednym z nich. Kupiony wieki temu (o czym świadczy powyższa data przydatności!) dopiero wczoraj zagościł na moich paznokciach, głównie z powodu dość ograniczonego wyboru - większość kolekcji spokojnie została w mieszkaniu 160km stąd. Pomalowałam nim paznokcie i przepadłam!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3zKye31Erj4/UsVpslhUcjI/AAAAAAAAICQ/5VNF2grMndU/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://4.bp.blogspot.com/-3zKye31Erj4/UsVpslhUcjI/AAAAAAAAICQ/5VNF2grMndU/s640/2.png" width="640" /></a></div>
<br />
Kolor opisałabym jako koralową czerwień z mnóstwem mieniących się złotych drobinek. Ciepła czerwień to zdecydowanie nie kolor, po który chętnie sięgam i to pewnie dlatego aż tyle czasu zwlekałam przed nałożeniem go na paznokcie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/--wyny9ZDKwc/UsVqeLRS6LI/AAAAAAAAICY/K1GB7KBoZ0U/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/--wyny9ZDKwc/UsVqeLRS6LI/AAAAAAAAICY/K1GB7KBoZ0U/s640/3.png" width="640" /></a></div>
<br />
Buteleczka zawiera 7 ml lakieru - żelowej bazy z mnóstwem drobinek, przez które po wyschnięciu daje pół piaskowy efekt. Pędzelek jest dość mały i wąski, a aplikacja to sama przyjemność - nic się nie rozlewa, żadnych smug czy prześwitów (standardowe dwie warstwy). Całość pokryta topem Essence, jednak z Seche Vite efekt tafli byłby jeszcze bardziej widoczny. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vUrLl7ReU2A/UsVrR4h3vhI/AAAAAAAAICg/DPDc4VjJGCU/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="530" src="http://2.bp.blogspot.com/-vUrLl7ReU2A/UsVrR4h3vhI/AAAAAAAAICg/DPDc4VjJGCU/s640/4.png" width="640" /></a></div>
<br />
W naturalnym oświetlaniu (a raczej jego braku) wygląda spokojnie i stonowanie (jak na brokat). Dość intensywna czerwień ze złotą poświatą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-vjG6q8CumL8/UsVsc2t96RI/AAAAAAAAIC0/3_xpYBbVxqI/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="http://3.bp.blogspot.com/-vjG6q8CumL8/UsVsc2t96RI/AAAAAAAAIC0/3_xpYBbVxqI/s640/5.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZCbn_TN82vM/UsVsdN9khSI/AAAAAAAAIC4/_PgOvbuxKfQ/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZCbn_TN82vM/UsVsdN9khSI/AAAAAAAAIC4/_PgOvbuxKfQ/s640/6.png" width="640" /></a></div>
<br />
Jednak kiedy dostanie choć odrobinę mocniejszego światła zaczyna się karnawał, z lakieru wydobywają się pomarańczowe nuty, a brokatowe drobinki pokazują cały swój potencjał.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2C535tYFgBs/UsVtCVyeMJI/AAAAAAAAIC8/bfe3saOFe14/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="264" src="http://3.bp.blogspot.com/-2C535tYFgBs/UsVtCVyeMJI/AAAAAAAAIC8/bfe3saOFe14/s640/7.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-3P_gwZ-FKdk/UsVtKmcPyOI/AAAAAAAAIDE/oVO8kHKD9zM/s1600/8.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://2.bp.blogspot.com/-3P_gwZ-FKdk/UsVtKmcPyOI/AAAAAAAAIDE/oVO8kHKD9zM/s640/8.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9E6Kmu8a28I/UsVtMe2DYTI/AAAAAAAAIDM/4uhHbI9cA9c/s1600/9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="502" src="http://3.bp.blogspot.com/-9E6Kmu8a28I/UsVtMe2DYTI/AAAAAAAAIDM/4uhHbI9cA9c/s640/9.png" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<b>Producent:</b> Sensique </div>
<div style="text-align: left;">
<b>Kolekcja:</b> Fantasy Glitter </div>
<div style="text-align: left;">
<b>Odcień:</b> 215 Gingerbread Glace</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Formuła:</b> Żelowa baza z brokatem (kryjąca)</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pojemność:</b> 7ml</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Pędzelek:</b>standard mniejszych buteleczek, precyzyjny.</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Konsystencja:</b> Idealna w użytkowaniu, nawet przy skórkach.<br />
<br />
Mnie całkowicie oczarował. Uwielbiam łatwość z jaką mogę nałożyć go na płytkę i kolor, który pomimo swojej zmienność zawsze dobrze wygląda na moich paznokciach. </div>
Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-64710026520861517292013-12-29T15:00:00.002+01:002013-12-29T15:00:39.567+01:00Mr. Penguin step by step<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-kKfm0wyWuv0/UsAjTJr-fHI/AAAAAAAAIBA/nCTk35fTDGE/s1600/mr+penguin.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-kKfm0wyWuv0/UsAjTJr-fHI/AAAAAAAAIBA/nCTk35fTDGE/s1600/mr+penguin.jpg" /></a></div>
<br />
Był już Pan Panda, więc teraz czas na pingwina. Pomysł, który na początku wydawał mi się banalnie prosty niestety odrobinę przerósł moje możliwości swoimi mikroskopijnymi detalami. Ale zacznijmy od początku<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3kHmeS6tpno/UsAj5wcXA9I/AAAAAAAAIBI/3d3uiPUnBlI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="391" src="http://1.bp.blogspot.com/-3kHmeS6tpno/UsAj5wcXA9I/AAAAAAAAIBI/3d3uiPUnBlI/s640/1.png" width="640" /></a></div>
<ol>
<li>Tradycyjnie zaczynamy od nałożenia top coat'u. (Sally Hansen Top&Base Coat)</li>
<li>Nakładamy lakier bazowy. (Wibo Art liner nr 13)</li>
<li>Czekamy około 10 minut, aby lakier bazowy zdążył wyschnąć</li>
<li>Białym lakierem tworzymy 'brzuszek' naszego pingwina (Golden Rose nr 242) </li>
</ol>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-CzFfDNdOCBs/UsAlmjNocJI/AAAAAAAAIBU/rtwb3wCxdIM/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="http://4.bp.blogspot.com/-CzFfDNdOCBs/UsAlmjNocJI/AAAAAAAAIBU/rtwb3wCxdIM/s640/2.png" width="640" /></a></div>
Teraz czas na farbki akrylowe (możemy zastąpić je tradycyjnymi lakierami, jednak wtedy nie będziemy mieć możliwości poprawy ewentualnych niedociągnięć).<br />
<br />
5. Białą i czarną farbką tworzymy oczy pingwina<br />
6. Dodajemy zółty dzióbek<br />
7. Oraz łapki. <br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hwf4GIPRRWY/UsAln1IJr4I/AAAAAAAAIBc/PgZCZeFe-JM/s1600/3-1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-hwf4GIPRRWY/UsAln1IJr4I/AAAAAAAAIBc/PgZCZeFe-JM/s640/3-1.png" width="640" /></a><br /> <br />
8. Całość pokrywamy top coat'em.<br />
9. Podziwiamy efekt końcowy. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZiyZ5BUfW1w/UsAlov7F1vI/AAAAAAAAIBg/pppI1wNa0MQ/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZiyZ5BUfW1w/UsAlov7F1vI/AAAAAAAAIBg/pppI1wNa0MQ/s640/4.png" width="640" /></a></div>
<br />Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-19222041570355737012013-12-26T12:30:00.001+01:002014-01-11T13:08:26.078+01:00Szybkie rozdanie i Instagram<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0DDzGaOhI_M/UtEziQV4IaI/AAAAAAAAII8/cI7XbNQy5mo/s1600/rozdaniee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-0DDzGaOhI_M/UtEziQV4IaI/AAAAAAAAII8/cI7XbNQy5mo/s1600/rozdaniee.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
Przez swoją dość długą nieobecność nie zdążyłam ze świątecznym rozdaniem, ale przecież prezenty lubimy dostawać przez cały rok. Dlatego też dziś macie szansę na zdobycie mini upominku, który dla Was przygotowałam.<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"><i><span style="font-size: small;">Co możecie wygrać? </span></i></span><br />
<ol>
<li>Limitowany rozświetlacz Essence pochądzący z limitowanki Beauty Beats</li>
<li>Szminkę Kobo w odcieniu 207 Deep Chestnut</li>
<li>Trzy woski-niespodzianki Yankee Candle (Jakie? Jeszcze sama nie wiem)</li>
</ol>
<br />
<i><span style="color: #741b47;"><span style="font-size: small;">Co zrobić, aby wziąć udział w losowaniu? </span></span></i><br />
<ol>
<li>Być <u>publicznym</u> obserwatorem Herself&I </li>
<li>Zostawić komentarz pod postem rozdaniowym </li>
</ol>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #741b47;"><i><span style="font-size: small;">Jak zwiększyć swoje szanse na wygraną?</span></i></span></div>
<ol>
<li>Dodać Herself&I do swojej listy obserwowanych blogów (blogroll) <b>+ 3 losy</b></li>
<li>Obserwować Herself&I na <a href="http://instagram.com/herselfandi#" target="_blank">Instagramie</a> +<b>3losy </b></li>
<li>Wspomnieć w swoim poście o rozdaniu i dodać link przekierowujący <b>+ 2 losy</b></li>
<li>Dodać u siebie baner boczny z przekierowaniem<b> </b><b>+ 1 los </b></li>
<li>Stałe komentatorki widoczne w zakładce w dniu podliczania głosów <b>+2 losy</b></li>
</ol>
<br />
<span style="color: #741b47;"><span style="font-size: small;">Zasady:</span></span><br />
<br />
<ol>
<li>Zgłaszamy się <b>raz</b>. Osoby zgłaszające się kilka razy zostaną <u>wykluczone z udziału</u></li>
<li>Zgłaszać mogą się jedynie osoby pełnoletnie</li>
<li>Nagrodę wysyłam jedynie na terenie Polski</li>
<li>Post zamieszczamy na s<b>tronie głównej bloga</b> (zakładki rozdania/konkursy nie będą uznawane) oraz w <b>osobnym poście/pod notką niedotyczącą kilku rozdań jednocześnie</b> (nie uznaję postów zbiorowych, w których autor wymienia kilka rozdań). W tym wypadku nie ma dyskwalifikacji, po prostu n<u>ie uznam dodatkowego losu.</u> </li>
<li>Zwycięzca zostaje wybrany drogą<b> losowania </b>poprzez classtools.net</li>
<li>Zwycięzca zostaje ogłoszony na blogu i ma <b>3 dni</b> na skontaktowanie się ze
mną <u>(data zakończenia rozdania nie jest datą ogłoszenia wyników)</u> </li>
<li>Jeśli zwycięzca się nie zgłosi wybieram kolejnego.</li>
<li>Rozdanie trwa od dziś <span style="color: #741b47;"><b>26.12.2013 do 25.01.2014</b></span> do północy</li>
</ol>
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="color: #741b47;"><i>Szablon:</i></span></span><br />
<b>Obserwuję jako:</b><b><br />
Email:</b><br />
<b>Instagram: NIE/TAK<br />
Notka o rozdaniu: NIE/TAK (link)<br />
Blogroll: NIE/TAK (link) <br />
Pasek boczny: TAK/NIE</b> <br />
<span style="color: #741b47;"><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></span>
<span style="color: #741b47;"><i><span style="font-size: large;">Życzę wszystkim powodzenia!</span></i></span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #741b47;"><i><span style="font-size: large;">.............................................................................................................................. </span></i></span></div>
<span style="color: #741b47;"><i><span style="font-size: large;"> </span></i><span style="font-size: large;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;">Jak mogliście już zauważyć, od bardzo niedawna herselfandi (czyli ja) funkcjonuje także na <a href="http://instagram.com/herselfandi#" target="_blank">Instagramie</a>. Ze względu na natłok obowiązków nie mogę pojawiać się na blogu tak często jakbym chciała, a ten gadżet pozwala mi na to, aby mimo braku większej treści i przekazu dawać znać, że Was nie opuszczam. </span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-7YEZPbet_Pg/UrwRcd60G2I/AAAAAAAAIAw/N3RZFcHsPu0/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-7YEZPbet_Pg/UrwRcd60G2I/AAAAAAAAIAw/N3RZFcHsPu0/s640/1.jpg" height="328" width="640" /></a></div>
Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com137tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-2611990531093124062013-12-24T14:08:00.001+01:002013-12-24T14:08:09.141+01:00Red Xmas<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-UYjK64gw_18/UrmFCxuHp-I/AAAAAAAAH_w/pagfgNkkQno/s1600/DSC00051-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-UYjK64gw_18/UrmFCxuHp-I/AAAAAAAAH_w/pagfgNkkQno/s1600/DSC00051-001.JPG" /></a></div>
<br />
Czyli tym razem prosto, a efektownie. Jako baza posłużył mi krwistoczerwony lakier <span style="color: red;"><b>Sephora L03 </b></span>pochodzący ze starej serii (nie wiem czy jest dostępny/jakie ma oznaczenie po zmianie opakowań).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-S77oLsKI3Y0/UrmGMAljGDI/AAAAAAAAH_8/OfxdGb1os9k/s1600/DSC00058.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-S77oLsKI3Y0/UrmGMAljGDI/AAAAAAAAH_8/OfxdGb1os9k/s1600/DSC00058.JPG" /></a></div>
<br />
Na palcu serdecznym dodałam czerwone holo, które w sztucznym świetle dawało całkiem przyzwoity efekt. Całość tradycyjnie pokryta Seche Vite. Niestety w krótkim czasie powierzchnia niesamowicie się porysowała przez co całość prezentowała się dość niechlujnie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Z4mDvh7CQu8/UrmGUje526I/AAAAAAAAIAE/jH5c4E9o49E/s1600/DSC00061.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Z4mDvh7CQu8/UrmGUje526I/AAAAAAAAIAE/jH5c4E9o49E/s1600/DSC00061.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-HMCsZSPft_U/UrmGtTqW9XI/AAAAAAAAIAM/aGeNtwg_W14/s1600/DSC00064.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-HMCsZSPft_U/UrmGtTqW9XI/AAAAAAAAIAM/aGeNtwg_W14/s1600/DSC00064.JPG" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-CdEg30nTj8U/UrmGz4kPa9I/AAAAAAAAIAU/cV9kCjpPF4Q/s1600/DSC00066.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-CdEg30nTj8U/UrmGz4kPa9I/AAAAAAAAIAU/cV9kCjpPF4Q/s1600/DSC00066.JPG" /></a></div>
Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-39509042536050838212013-12-22T18:14:00.001+01:002013-12-22T18:17:28.709+01:00Produkty, które odmieniły oblicze moich włosów, część IV: Garnier Awokado i Masło Karite<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-R1Z8m1i3k9g/UrcY0v5PsyI/AAAAAAAAH-I/MHZaWi5lUh4/s1600/DSC00068.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-R1Z8m1i3k9g/UrcY0v5PsyI/AAAAAAAAH-I/MHZaWi5lUh4/s640/DSC00068.JPG" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Po dłuższej przerwie czas na kolejny produkt, dzięki któremu zawdzięczam/łam stan moich włosów po ogromnej ilości eksperymentów z koloryzacją.<b> Odżywka Garnier Ultra Doux Olejek z Awokado i Masło Karite</b> na wizażu zbiera wiele, wiele pochwał i skuszona tak pozytywnymi opiniami wprost musiałam spróbować jej działania na moich włosach. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2ZDosnphQuc/UrcaHwKbgmI/AAAAAAAAH-Q/SSABFLLqfLg/s1600/DSC00069.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-2ZDosnphQuc/UrcaHwKbgmI/AAAAAAAAH-Q/SSABFLLqfLg/s1600/DSC00069.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Produkt ten przeznaczony jest dla włosów suchych i zniszczonych, a producent gwarantuje nam łatwość rozczesywania i odżywienie bez obciążania. Włosy mają także stać się *niewiarygodnie* miękkie i błyszczące.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-sI9TJL3NoQU/UrcaLiRbGCI/AAAAAAAAH-Y/FF6SAkE3d9k/s1600/DSC00070.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-sI9TJL3NoQU/UrcaLiRbGCI/AAAAAAAAH-Y/FF6SAkE3d9k/s1600/DSC00070.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Sama odżywka zamknięta jest w opakowaniu z miękkiego tworzywa zamykanym na zatrzask. Konsystencja jest gęsta, kremowa. Zapach określiłabym jako dość specyficzny, słodki, nienachalny, jednak wyczuwalny nawet następnego dnia po umyciu włosów. </div>
<div style="text-align: left;">
Swojego czasu nakładałam ją przy każdym myciu przed którym nakładałam olej Khadi <a href="http://www.herself-and-i.blogspot.com/2013/10/produkty-kotre-odmieniy-oblicze-moich.html" target="_blank">*klik*</a> na dosłownie kilka minut jednocześnie rozczesując włosy przy pomocy TT. Muszę przyznać, że moje włosy pokochały taką mieszankę. Były widocznie nawilżone,<u> mega miękkie</u>, a fale sprężyste. Obciążenia brak. Błyszczenia bez użycia prostownicy niestety też.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fU9e7Cpokro/UrcbuOGMwdI/AAAAAAAAH-s/Pm961I-6DJk/s1600/DSC00077.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-fU9e7Cpokro/UrcbuOGMwdI/AAAAAAAAH-s/Pm961I-6DJk/s1600/DSC00077.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Przy regularnym stosowaniu wraz z olejowaniem włosy wyglądały cudownie, jednak przez ostatni miesiąc mocno je zaniedbałam, a w dodatku na mojej głowie zagościło ombre, co w połączeniu dało efekt delikatnego przesuszenia i zmatowienia. Niemniej jednak zapowiadam poprawę, a w ponownej walce o piękne, błyszczące i długie włosy nadal będzie towarzyszyć mi ta właśnie odżywka, która w obecnym momencie jest moim zdecydowanym KWC. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-5RAiJ0HraJk/UrcdLOrME6I/AAAAAAAAH-4/_JXtIawQKgM/s1600/DSC00072-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-5RAiJ0HraJk/UrcdLOrME6I/AAAAAAAAH-4/_JXtIawQKgM/s1600/DSC00072-001.JPG" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dla ciekawskich skład</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<div>
<span style="font-size: x-small;"><u><b>Producent</b></u>: Garnier</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;"><u><b>Nazwa:</b></u> Odżywka pielęgnacyjna olejek z awokado i masło karite</span><span style="font-size: x-small;"></span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;"><u><b>Pojemność:</b></u> 200ml</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;"><u><b>Cena:</b></u> ok. 10zł</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;"><u><b>Dostępność:</b></u> praktycznie każdy sklep kosmetyczny</span></div>
</div>
Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-5293801581500021517.post-64038173337772051812013-11-02T16:20:00.002+01:002013-11-02T16:20:53.439+01:00Szminkowe odkrycie roku: Inglot Freedom System Lipsticks<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yz3sbXkkBPA/UnUNRocT7ZI/AAAAAAAAH8k/QcihCzyuPz4/s1600/DSC00151-001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-yz3sbXkkBPA/UnUNRocT7ZI/AAAAAAAAH8k/QcihCzyuPz4/s1600/DSC00151-001.JPG" /></a></div>
<br />
Szminka idealna. Temat rzeka, każdy szuka, niektórzy znajdują. Każdy kto mnie zna wie, że mam ogromnego hopla na punkcie pomadek i moja kolekcja systematycznie się powiększa. Tej idealnej formuły szukam już od wielu lat, a warunki nie są zbyt wygórowane: mój ideał ma być <b>kremowy, dobrze się nakładać i nie zjadać po 2 godzinach. </b>Nic szczególnego prawda? Przez moje ręce (a raczej usta) przewinęło się mnóstwo pomadek, jedne lepsze, drugie gorsze, ale żadna nie spełniła tych oczekiwań. Zawiodły szafowe marki popularnych drogerii, zawiódł MAC (formuła cremesheen). Wszystkie wymagane elementy znalazłam w pomadce Bobbi Brown (do recenzji której zbieram się już rok!), jednak cena nie zachęca do kolorystycznych eksperymentów. <br />
Któregoś dnia podczas wizyty w Inglocie natrafiłam na ich pomadkowe wkłady z ówcześnie najnowszej kolekcji Color Play. Z gamy 10 dość fantazyjnych kolorów wybrałam najbardziej dzienny róż o numerze 69, który został mi także nałożony na usta. Po jakiś 2-3 godzinach zakupów wracam do domu, patrzę w lustro i... <u>Nadal mam kolor na ustach!</u> I to nie byle jaki, w pół zjedzony róz, tylko intensywną, matową fuksję!<br />
Tym sposobem natrafiłam na genialne szminki w jeszcze genialniejszej cenie (10-12zł sztuka). W ciągu ostatniego miesiąca moja kolekcja poszerzyła się o 4 nowe odcienie (tak kończy się codzienne mijanie trzech salonów Inglot).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cFjZZh6RZGA/UnURHqUv0RI/AAAAAAAAH8w/ln8UgJSukIM/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-cFjZZh6RZGA/UnURHqUv0RI/AAAAAAAAH8w/ln8UgJSukIM/s640/1.png" width="640" /></a></div>
Wkłady możemy dostać w dwóch formał - kółko(10zł) i kwadrat (12zł), choć okrągłe wkłady są obecnie w fazie wycofywania. Wkłady pomadek tak jak i zresztą cieni dostępne są w systemie freedom, czyli kupujemy pan'y i komponujemy z nich własne palety. Ceny palet wachają się od 10-20zł w zależności na ich wielkość (czy będzie to paleta na wkład pojedynczy czy popularna 'dziesiątka'). Moje szminki obecnie zajmują 'piątkę' starego typu - czarna, matowa paleta z odchylanym wieczkiem i lusterkiem w środku, obecnie już nie do kupienia, ponieważ zastąpiono je dość topornymi (moim zdaniem) paletami z magnetycznym wieczkiem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-6j8FqJQeRKg/UnUSWgfBI_I/AAAAAAAAH88/jca0QLF00h4/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-6j8FqJQeRKg/UnUSWgfBI_I/AAAAAAAAH88/jca0QLF00h4/s640/2.png" width="640" /></a></div>
Forma wkładu nie jest najbardziej higieniczną opcją i zdecydowanie wymaga nakładania przy pomocy pędzelka. U mnie sprawdza się ten otrzymany w jednym z Wibo BOX'ów - ma skuwkę, więc bezproblemowo mogę wrzucić go do torebki razem z paletką. <br />
<br />
W swojej kolekcji posiadam jedynie wkłady kremowe, więc całą swoją wiedzę i odczucia opieram o tą formułę. Każdy kolor nakłada się bardzo łatwo, są niezwykle kremowe. Niewielka ilość daje pełne krycie, a kolor podczas noszenia z w pełni kremowego 'zjada się' do pół-matu. Na ustach bezproblemowo wytrzymuje około 5 godzin bez jedzenia i picia, ale nawet po posiłku dzielnie się trzyma i wymaga jedynie niewielkich poprawek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-0Y1eDuparx0/UnUTr6QCMmI/AAAAAAAAH9Q/4Jvasv3MubE/s1600/IFS06.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://1.bp.blogspot.com/-0Y1eDuparx0/UnUTr6QCMmI/AAAAAAAAH9Q/4Jvasv3MubE/s640/IFS06.png" width="640" /></a></div>
<br />
Numerek 06 to dosyć typowy odcień nude ze sporą domieszką różu. Choć zdecydowanie najlepiej czuję się w intensywnych kolorach jest on miłą odmianą, a w dodatku bardzo pozytywnie zaskoczył mnie swoją trwałością. Na moich ustach utrzymał się przez 4 godziny nie tracąc wiele ze swojej intensywności. Jak na taki delikatny, jasny odcień to bardzo, ale to bardzo dobry wynik!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-gzuYJ_NoJwo/UnUURD9p3cI/AAAAAAAAH9Y/eQTSI6ErfXI/s1600/IFS69.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://4.bp.blogspot.com/-gzuYJ_NoJwo/UnUURD9p3cI/AAAAAAAAH9Y/eQTSI6ErfXI/s640/IFS69.png" width="640" /></a></div>
<br />
Kolor ten pochodzi z dość szalonej kolekcji Color Play (żółtka/zielona pomadka? Czemu nie!) i ma inną formułę, Jest odrobinę bardziej tępy niż pozostałe i czasem potrafi przesuszyć moje usta. Jednak jego intensywność jest imponująca. Trzyma się od rana do wieczora (nawet 10 godzin, przy czym traci odrobinę ze swojej intensywności i delikatnie 'zjada się' ze środka ust), a na koniec trzeba się jeszcze przyłożyć, aby się go pozbyć. Kolor to dość cukierkowa fuksja wobec której nie da się przejść obojętnie!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-uMFTXnasE3M/UnUVoLYeNVI/AAAAAAAAH9k/X2Ea5xCKc_g/s1600/IFS83.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://4.bp.blogspot.com/-uMFTXnasE3M/UnUVoLYeNVI/AAAAAAAAH9k/X2Ea5xCKc_g/s640/IFS83.png" width="640" /></a></div>
<br />
Mój najnowszy nabytek. Pod numerem 83 kryje się dość nietypowy kolor, który określiłabym jako ciepłą czerwień z niewielkim dodatkiem fuksji. Trwałości nie miałam jeszcze okazji do końca sprawdzić, ale z pierwszych testów wyszedł obronną ręką.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-dc_jkfLyQqo/UnUWfsrLvsI/AAAAAAAAH9s/EPXaSBqDdLY/s1600/IFS86.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://1.bp.blogspot.com/-dc_jkfLyQqo/UnUWfsrLvsI/AAAAAAAAH9s/EPXaSBqDdLY/s640/IFS86.png" width="640" /></a></div>
<br />
Na ten kolor zostałam namówiona z Inglocie po moim sprecyzowaniu czego szukam ("ciemny, ale nie za ciemny, może coś z fioletem? Ale, żeby nie był zbyt fioletowy") i w żadnym wypadku decyzji nie żałuję, ponieważ to strzał w dziesiątkę! Ciemna wiśnia o całkowicie bezozdobnikowy formule to mój hit jesieni.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-MyDNpiLCPnc/UnUXB3PUEZI/AAAAAAAAH90/nqWgl79WM0g/s1600/IFS89.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="http://2.bp.blogspot.com/-MyDNpiLCPnc/UnUXB3PUEZI/AAAAAAAAH90/nqWgl79WM0g/s640/IFS89.png" width="640" /></a></div>
<br />
Całkowicie spontaniczna decyzja motywowana tym, że nie mam nic fioletowego. Kolor - niewypał i chyba nigdy nie zdecyduję się nałożyć go solo. Całkiem nieźle sprawdza się jednak wymieszany z lekkimi różami dając dość niecodzienną ale całkowicie "moją" kompozycję.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-da_IyJPgSiQ/UnUS3WbbhsI/AAAAAAAAH9I/mqbVZQ8GSAg/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-da_IyJPgSiQ/UnUS3WbbhsI/AAAAAAAAH9I/mqbVZQ8GSAg/s1600/3.jpg" /></a></div>
<br />
Podsumowując, szminkowe wkłady Inglota są zdecydowanie warte uwagi i szczerze polecam się z nimi zapoznać. Kupując wkład nie ryzykujecie wiele, a możecie znaleźć naprawdę genialne mazidło.Gosiahttp://www.blogger.com/profile/13091285780930009869noreply@blogger.com35