środa, 5 października 2011

Wrześniowe zużycia

Jako, że wrzesień już za nami przedstawiam Wam to co udało mi się zużyć w ciągu tego miesiąca:


Zmywacz do paznokci 
100 ml, ok. 6 zł

Nie mam pojęcia co to za firma, ale zmywacz
bardzo lubiła. Ładnie domywał lakier i nie było
z nim żadnych problemów.










 Marion, Delikatny płyn do demakijażu oczu
120 ml, ok 6 zł

Płyn bardzo lubię i polecam. Dla mnie o wiele lepszy niż dwufazówka Ziaji. Bardzo dobrze zmywa makijaż (niewodoodporny bo innego nie używam), nie podrażnia. Jest baaardzo wydajny. Producent obiecuje, że płyn nie zostawia tłustego filmu, ale ja zauważyłam taki minimalny :) Skóra po nim jest nawilżona i gładka. Kupiłam już następne opakowanie i myślę, że szybko z niego nie zrezygnuje. Porównując cenę, wydajność i działanie płyn dostaje u mnie 5-, bo nie przepadam za jego zapachem ale jest bardzo delikatny i szybko znika.















Marion Spa, Maseczka oczyszczająca
6 ml, ok, 4 zł

Maseczka Mariona typu peel off. Jedno opakowanie to moim zdaniem trochę za mało, aby w pełni zrecenzować produkt tego typu, ale mogę powiedzieć, że polubiłam tą maseczkę :) Ma śliczny zapach i jest wydajna. 6 ml starczyło mi na jakieś 3 użycia. Chętnie produkt ten kupiłabym w większym (może tubkowym?) opakowaniu, bo nie przepadam za tymi malutkimi saszetksmi. No niestety nie wszystko może być piękne i cudowne i maseczka występuje o ile się nie mylę tylko w saszetkach.
Marion Spa, Maseczka z zieloną glinką
 6,5g, ok 4zł
Kolejna maseczka i znów Marion. To opakowanie starczyło mi na jedno użycie ale widziałam już niewielki (ale zawsze coś) efekt. Niestety kiedy weszłam do sklepu po kolejne opakowanie maseczki już nie było więc obeszłam się smakiem. Produkt ten fajnie oczyszcza twarz, co z odżywieniem to nie wiem bo jedno zastosowanie to jak dla mnie za mało. Kiedy pojawi się ponownie kupię kilka saszetek na zapas :)
Maseczkę polecam ale warto zakupić więcej niż 1 opakowanie.



 Ziaja, maska anty-stres z zółtą glinką
7 ml, ok 5 zł

Starczyła na 2 użycia. Łagodzić, może lekko łagodzi ale nie mam takich problemów z cerą więc się nie wypowiem. ALe na pewno nie relaksuje ani nie odpręża. Taka, ot maseczka, aby coś nałożyć i czuć się dobrze z myślą, że dbamy o skórę. Rozjaśnienia kolorytu skóry też nie zaobserwowałam, ale taki efekt to chyba dopiero przy dłuższym stsowaniu.
Podsumowując, maseczka średniak.
 


Bielenda, Ogórek&limonka 
2x 5g,ok 5zł
Maseczka składa się z 2 części: oczyszczającej i nawilżającej. Muszę powiedzieć, że obie są świetnie. Oczyszczająca jest gęstsza i przypomina mi trochę glinkę. Skóra po niej jest naprawdę dobrze oczyszczona i gładka. Wtedy następuje krok drugi czyli nawilżanie. Ta część bardzo szybko się wchłania i nie zostawia żadnego tłustego filmu. Skóra po taki zabiegu jest oczyszczona, wygładzona,wygląda na wypoczętą i promienną.

Golden Rose, Miss Selene lakier do paznokci nr 193
5ml, ok 3 zł

Lakier który mam od bardzo dawna. Jeszcze trochę zostało ale uznałam, że nie starczy na ładne pokrycie paznokci. 193 jest to krwista czerwień z czerwonymi opalizującymi drobinkami. Lakier trzyma się na paznociach ok 3 dni póżniej   odpryskuje, ściera się z końcówek lub cały się obrywa.



Bezbarwny lakier do pazokci.

Nie wiem co za firma ani ile kosztował. Kupiłam go naprawdę bardzo dawno. Ma 12 ml. Odnalazłam go ostatnio ale nie nadaje się już do użycia bo wysechł. Z tego co pamiętam to szybko zasychał i go lubiłam :)



Zużyłam także piankę do włosów Joanny 04 (ta czarno-pomarańczowa), ale opakowanie wyrzuci nie mam dowodów :) Co do samej pianki to bardzo lubię, było to moje nie wiem które opakowanie, ładnie skręca włosy, nie sklejając. Polecam :)



No cóż, nie jest tak żle i parę kosmetyków udało mi się zużyć. Zobaczymy jaki wynik będzie za miesiąc :)


1 komentarz :

  1. Miałam ten zmywacz, zmęczyłam go niedawno po około roku. Prawie wcale nie radził sobie z brokatowymi lakierami.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...