Moim jedynym zakupem był duży słój Mandarin Cranberry, który jest obecnie zapachem miesiąca objętym 25% rabatem. Zakup dokonany stacjonarnie w Świecie Zapachów. Raczej nie lubię korzystać z Poczty przy zakupie ciężkich i szklanych przedmiotów, więc zakup świecy wstrzymywałam aż do teraz.
Mandarin Cranberry był jednym z moich pierwszych wosków. Kupiłam wtedy 4 zapachy i trzy z nich stały się moimi hitami (Mandarin Cranberry, Fruit Fusion i Lemon Lavender). Przy obecnej promocji nie mogłam się nie skusić.
To już koniec zakupów. Ale w żadnym wypadku koniec podsumowania! Wrzesień zaowocował dwoma woskowymi wymiankami z cudowną Iwoną, która na swoim blogu bardzo dużo pisze o Yankee Candle. Nie tylko o samych zapachach, ale także jak oswoić świece, czy przetransformować sampler na mini świecę czy wosk.
Moja kolekcja zwiększyła się o następujące zapachy:
- Bermuda Beach
- Christmas at the Beach
- Coconut Bay
- Cozy Sweater
- Cucumber&Cantaloupe
- Midnight Oasis
- Napa Valley Harvest
- Napa Valley Sun
- Oceanside
- Sandalwood Vanilla
- Storm Watch
- Surf's Up
- Turquise Sky
- Vanilla Clouds
Podsumowując, sporo przybyło, ale finansowo zakupy ograniczyłam do jednej świecy, więc nie jest źle.
A Wy, znacie, lubicie YC? Jakie są Wasze ulubione zapachy?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBlack cherry , uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńWszędzie kuszą YC! :(( :P
OdpowiedzUsuńtak wszyscy kuszą tymi świecami że pewnie niedługo znajdą się i u mnie ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesień będzie obfitowała w cudowne zapachy :)
OdpowiedzUsuńsame piękne zapaszki :)
OdpowiedzUsuńTen blog, co polecasz jest genialny! Weszłam raz i chcę czytać więcej i więcej! :)
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczne swoja zabawe z Yankee Candle ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie te świeczki są troche za drogie :|
OdpowiedzUsuńNa razie poznałam tylko kilka zapachów, dlatego ciężko mi się wypowiedzieć o ulubieńcu :)
OdpowiedzUsuńja się skusiłam na tartę z zapachem miesiąca :)
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała jakąś świeczkę YC ;)
OdpowiedzUsuńGosia, pierwsze koty za płoty! Oby świeca się grzecznie paliła, a jak nie będzie się słuchać to zapraszam ją do mnie na obóz szkoleniowy ;D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy nasza wymiana, właśnie zanurzam się wbrew pogodzie w zielony ogród Garden Hideaway :)
Ja ciągle raczkuję w świecie YC :) Paliłam Już kilka wosków i na wazie ubóstwiam vanilla chai i blissful autumn :)
OdpowiedzUsuńSliczny bloog :))
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: www.ramartella.blogspot.com
ja zakupiłam wosk o tym zapachu już jakiś czas temu ale pale go tylko okazyjnie bo mi go szkoda ! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka!
OdpowiedzUsuńMnie się dostały ostatnio takie "odkrojki" kilku wosków niedostępnych w Polsce do koleżanki, która ma chyba jedną z największych w naszym kraju kolekcji świec (obfotografowałam ją ostatnio i jest u mnie na blogu, gdybyś chciała zobaczyć to szaleństwo). ;-)
Wąchałam wczoraj Mandarin Cranberry i jestem tym zapachem oczarowana!
OdpowiedzUsuńAle super, widzę dużo zapachów, których w Polsce nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńSama miałam okazję kilka takich powąchać jak byłam w Świecie Zapachów, oczarowały mnie i żałuję, że nie było możliwości ich zakupu :(
Nie miałam YC osobiście, ale dużo dobrego o nich słyszałam :) Uwielbiam świece, nie mam już gdzie ich ustawiać :)
OdpowiedzUsuńMam do oddania voucher do sklepu Answear.com, którego nie potrzebuję. Więcej informacji u mnie :)
A ja właśnie jestem przed wyborem zapachów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Uwielbiam Mandarin Cranberry :) i zazdroszczę takiej wymianki :) ja teraz mam zamiar kliknąć kilka iście jesiennych zapachów :)
OdpowiedzUsuń