poniedziałek, 9 września 2013

Podsumowanie miesiąca: Yankee Candle część I

Tym razem podsumowanie miesiąca rozdzieliłam na dwie części: zużycia i nowości. Ze względu na to, że w chwili obecnej czekam jeszcze na kilka przesyłek dziś zapraszam Was na krótki post z opisem zapachów, które udało mi się zużyć w ubiegłym miesiącu.


Fresh Comfort pojawił się już w ulubieńcach miesiąca. Typowo łazienkowy zapach, bardzo świeży, podobny do Clean Cotton, ale zdecydowanie łagodniejszy, bez ostrej, proszkowej nuty. Dla mnie najładniejszy ze wszystkich "zapachów prania", które znam (a jeszcze kilka do poznania mi pozostało).

Berry Tangerine, czyli coś co powinno stać się moim ulubieńcem. W opisie znajdziemy informację, że zapach składa się z jagód, mandarynek, pikantnej żurawiny i świeżego imbiru. Mój nos nie wyczuwa tutaj niczego szczególnego, ot kolejny owocowy zapach. Trochę za dużo słodyczy, a za mało tej obiecanej pikantności. 

Macintosh ma być zapachem dojrzałych jabłek. I tak właśnie pachnie na sucho. Mocno wyczuwalny, jesienny aromat skórki z jabłka jest chyba jednym z najbardziej realistycznie odwzorowanych zapachów. Niestety jego czar znika razem z rozpuszczeniem wosku. Tutaj jest słodko, nawet bardzo słodko. Jabłka giną gdzieś w tle pozostawiając po sobie jedynie nikły ślad wśród tony słodyczy.


Soft Blanket, czyli zapach, który z reguły podoba się każdemu i jest sztandarowym produktem firmy. Niezwykle ciepły, otulający aromat wanilii, cytrusów i bursztynu. Jeden z tych zapachów, które chce się zatrzymać na dłużej.

Cozy Sweater pochodzi z jesiennej oferty YC, jednak do nas zza oceanu niestety nie dotarł. W moje ręce trafił kawałek tego wosku, dzięki cudownej Iwonie (która także bloguje - klik) wraz z wieloma innymi zapachami, które pokażę Wam już niedługo. Cozy Sweater to jeden z 'ocieplających' zapachów jak Soft Blanket, ale tutaj jest zdecydowanie bardziej kremowo, cała kompozycja jest pięknie zbudowana, wyważona. Nic nie walczy o dominację, tylko idealnie wpasowuje się w całość. Idealne odwzorowanie ciepłego swetra w zapachu. Jeśli tylko będę miała możliwość wejścia w posiadanie słoja to dokonam zakupu bez wahania!

A już niedługo zapraszam na posta zakupowego YC...

26 komentarzy :

  1. ja mam dopiero swój pierwszy wosk yc.. ale jestem bardzo zadowolona i chce więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mania yc osiągnęła stan ponad 80 egzemplarzy :)

      Usuń
  2. ten Soft Blanket to bym chciała ♥ śliczny nowy nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soft Blanket jest świetny, choć osobiście wolę Cozy Sweater :)

      Usuń
  3. a na mnie te woski nie zrobiły wielkiego wrażenie, a przynajmniej te które do tej pory miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Macintosh nie wiedziałam że takie istnieją ;O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to zza oceanu :) U nas nie jest dostępny w sprzedaży :)

      Usuń
  5. muszę sobie sprezentować w końcu te woski .

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jeszcze się nie skusiłam na te woski..

    pozdrawiam serdecznie
    MArcelka Fashion

    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa postu zakupowego :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej choruje na YC!!!!!!!!!!!!!!Wszystkie chcę!

    OdpowiedzUsuń
  9. soft blanket faktycznie ma w sobie to coś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. znam tylko z tej gromadki Kocyczka i lubię bardzo! a od kilku dni namiętnie upajam się Pink Sands :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dostałam niedawno dwa pierwsze woski YC, ale już wiem, że chętnie bym przytuliła któryś z "proszkowych", bo uwielbiam zapach świeżego prania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam jedną tartę z YC i nie mogę jej wypalić :D Podziwiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę wreszcie jakiś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam woski YC :) na razie poznałam tylko kilka zapachów, ale mam nadzieję, że niedługo również nieco uzupełnię mini kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęcasz mnie do kupna :) Widać że masz na ich punkcie bzika :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam woski YC, u mnie dziś recenzja całej jesiennej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Soft Blanket to jeden z tych zapachów, do których wracam, nawet mam go dzisiaj w kominku :) Za owocowymi nie przepadam, no chyba że są to owoce zmieszane z czymś jeszcze, ale Cozy Sweater bardzo chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...