Uwaga! Większość z Was (szczególnie ta, która jest ze mną już dłużej) wie o tym, ale wolę dodać jeszcze raz. Zdjęcia umieszczane przy moich recenzjach ukazujące opakowania produktów lub nie mające większego znaczenia kolorystycznego przy danej recenzji przechodzą metamorfozę. Zdjęcia kolorów, czy tzw swatche są pokazywane tak, aby jak najlepiej oddać ich kolor, ale reszta ma się po prostu wizualnie dobrze prezentować.
Dziś o tym, że nie należy skreślać produktów i warto dać im drugą szansę.
Podkład mineralny firmy BareFaced Beauty pokazywałam Wam już w jakimś zbiorowym poście. Napisałam też, że wstępnie mi się bardzo nie podoba.
Moja wersja to miniaturka o gramaturze 1,5g. Po odkręceniu pojemniczka mamy dodatkowe zabezpieczenie, które gwarantuje nam, że po otworzeniu nie zastaniemy armagedonu w postaci rozsypującego się proszku.
Pierwsze co mnie irytuje w produkcie to to mini pokrętełko. Czasami muszę się z nim namęczyć, aby go przesunąć (szczególnie kiedy mam dłuższe paznokcie). Myślę jednak, że w pełnowymiarowej wersji nie ma tego problemu.
Jak już pisałam wcześniej, pierwsze użycie mocno mnie zniechęciło. Podkład w cale nie krył, tworzył nieestetyczne plamy i tym sposobem wylądował na dnie podkładowej szuflady.
Po krótkim czasie dostałam wiadomość od zespołu mineralnie.pl którzy wiedząc, że nie mam doświadczenia w obsłudze minerałów udzielili mi kilku fachowych wskazówek jak aplikować podkład mineralny. Ode mnie mają za to naprawdę ogromny plus! Widać, że dbają o klientów. Tym sposobem zaczęłam kombinować z podkładem BareFaced, aż przyszło objawienie.
Moja metoda jest prosta. Podkład wysypuję za zakrętkę różu w kulkach od Wibo, a potem do akcji wkracza Beauty Blender! Tak, to właśnie on okazał się idealny do aplikacji. Mogę spokojnie stopniować krycie (które rzeczywiście jest bardzo mocne - zrezygnowałam nawet z korektora!) nakładając kolejne cieniutkie warstwy, wszystko ma jednolity kolor i genialnie trzyma się przez calutki dzień. Ostatnio to najczęściej (praktycznie codziennie) nakładany przeze mnie podkład.
Co o podkładzie pisze wizaż.pl?
Podkład mineralny, który nadaje się do każdego rodzaju cery. Ma bardzo prosty skład kosmetyczny, który jest w 100% naturalny. Jego składniki mają właściwości antybakteryjne, hamują wydzielanie sebum, chronią przed promieniowaniem słonecznym (Zinc Oxide), jak również optycznie wygładzają cerę (Mica). Już jedna cienka warstwa tego podkładu zapewnia optymalne krycie. Ma on lekką konsystencję i doskonale wtapia się w skórę, dając bardzo naturalny efekt. Nie jest testowany na zwierzętach i może być stosowany przez wegan. Dostępny w eleganckim słoiczku z wygodnym sitkiem. Występuje w 14 odcieniach.
Plusy:
- Kolor. Promise idealnie pasuje do mojej średnio jasnej cery
- Wydajność. Moją wersję używam niemal codziennie od 2 tygodni, a zostało mi jeszcze więcej niż połowa opakowania
- Wygładza cerę
- Dobrze wtapia się w cerę
- Daje naturalny efekt
- Utrzymuje się cały dzień
- Duży wybór odcieni
- Cena, która jest adekwatna do wydajności
- Różne pojemności. Możemy najpierw przetestować kolor, a dopiero później jeśli przypadnie nam do gustu kupić pełnowymiarowe opakowanie.
- Nie pyli
- Łatwo zmywa się z BB (przy niektórych tradycyjnych podkładach nie mogłam go domyć)
- Dostępność. Dostaniemy go jedynie przez internet (mineralnie.pl/)
- Może uwidoczniać suche skórki, jeśli odpowiednio nie nawilżymy skóry przed aplikacją, ale to dotyczy wszystkich minerałów.
swatch koloru |
swatch koloru |
A na twarzy prezentuje się tak:
Podsumowując, jest to naprawdę fajny produkt i myślę, że jeszcze do niego wrócę, kiedy tylko wykończę obecnie posiadane podkłady. NA początku dał plamę, ale znalazłam na niego idealny sposób i teraz dzielnie mi towarzyszy.
A na koniec coś dla Was!
Jeśli macie ochotę przetestować produkty marki BareFaced Beauty, teraz możecie kupić je taniej!
Uzyskacie 10% rabatu!
nie używałam jeszcze mineralnego podkładu, jakoś nie mogę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńTeż przez długi czas nie mogłam się przekonać do minerałów :)
UsuńFajny efekt :) Kiedyś używałam próbek podkładów Everyday Minerals, ale jakoś nie przekonałam się do minerałów.
OdpowiedzUsuńZ Everyday Minerls mam tylko sypki cień :)
UsuńJakoś nie umię się przekonać do wszystkiego co jest sypkie :P Chyba wolę prasowane kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam spore wątpliwości do kosmetyków w proszku :)
Usuńjeszcze nie używałam minerałów na swojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa też do niedawna nie używałam, ten podkład jest moim pierwszym mineralnym :)
UsuńAleż masz piękne oczyska! <3
OdpowiedzUsuńCudne!
Szkoda, że ma taka słabą dostępność. Jaki kolor polecałabyś do bardzo jasnej, oliwkowej cery?
OdpowiedzUsuńOdpowiedni odcień możesz dobrać na stronie mineralnie.pl :) klikając w zakładkę podkłady możesz następnie sprecyzować kolor jaki Cię interesuję (moim zdaniem będzie to Innocent). Polecam także przyjrzeć się poradnikowi kolorów :)
Usuńhttps://podpierzyna.iai-shop.com/data/include/cms/mineralnie/poradniki/podklady-BFB-odcienie-dobre.jpg
Mi się właśnie kończy mój podkład mineralny z Annabelle Minerals i myślę nad zakupem kolejnego... :)
OdpowiedzUsuńNie mam porównania do podkładów Annabelle Minerals (z tej firmy mam tylko róż), ale ten BFB jest bardzo fajny :)
UsuńNie miałam okazji wypróbować ;-) Na razie mam swój z Almay ;-)
OdpowiedzUsuńszkoda że uwidocznia suche skórki, mam z tym duży problem a sam podkład bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, suche skórki w pewnym stopniu będzie podkreślał każdy sypki kosmetyk :)
UsuńBardzo ładnie matuje :)
OdpowiedzUsuńjak tylko zrobi się ciepło biorę się za minerały! :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie super - ja uwielbiam mineralne pudry
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku ale widze ze fajnie matuje:)
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam styczności z kosmetykami mineralnymi, jednak również przekonałam się o tym, że czasami trzeba dać kosmetykowi drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńTak, ten podkład zdecydowanie wykorzystał swoją!
UsuńWygrałam podkład na mineralnie.pl i też wybrałam Promise, początkowo też nie potrafiłam sobie z nim poradzić i go nie lubiłam, a później stwierdziłam, że jest świetny! Recenzowałam go u siebie razem z pudrem Jasmine. Mam pełnowymiarowe opakowania i mają one sitko.
OdpowiedzUsuńCzyli pełnowymiarowe opakowanie zalicza się zdecydowanie na plus :)
UsuńDobrze się prezentuje ;) Nie używałam nigdy kosmetyków tej firmy, wyglądają na całkiem dobre ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie to pierwszy kosmetyk BFB, choć pewnie nie ostatni :)
UsuńOstatnio ja zainteresowałam się minerałami... :-)
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Ciekawy, ciekawy. ;) Nie używałam go jeszcze, ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale fajnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt na buzi! :D
OdpowiedzUsuńefekt naturalny,ale masz taka ladna buzkę,że mysle ze go nie potrzebujesz :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, ale zdecydowanie moja twarz potrzebuje podkładu lub chociaż korektora :)
UsuńŚlicznie wygląda na twarzy :) Ja nie miałam jeszcze okazji wypróbować kosmetyków mineralnych ;d
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na twarzy:)
OdpowiedzUsuńPięknie wpasował się w Twoją twarz, jest idealny:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do sypkich pudrów
OdpowiedzUsuńWesołego jajka,
OdpowiedzUsuńkurczaków, baranka,
ciasta z rodzynkami,
ostrego chrzanu,
tęczowych mazurków,
mokrego Dyngusa
i ode mnie całusa
warto, warto dać te drugą szansę. Z ciekawości- nadal go używasz? sama po średnich doświadczeniach z Anabelle, zaufałam Erze Minerals i nie mogę powiedzieć złego słowa.
OdpowiedzUsuń