czwartek, 7 lutego 2013

Janssen Perfect Blend Perfect Cover Cream nr 2

Czyli dziś o korektorze. I to nie byle jakim, bo o tym, który podbił moje serce i obecnie jest moim KWC.
Moje początki z korektorem Janssen nie były łatwe. Pierwszy raz pokazywałam Wam go TUTAJ. Na początku nie lubiłam go, wydawał mi się mega ciężki i w ogóle byłam na nie. Teraz nie wyobrażam sobie bez niego porannego makijażu.

Z wizaż.pl:
PERFECT COVER CREAM jest dostępny w 6 odcieniach (od białego przez zielony do ciemnego brazu). Może pełnić rolę korektora (odpowiedni do potrzeb kolor nakładamy na miejsca, które chcemy skorygować) lub podkładu pod makijaż (mieszając różne kolory możemy skomponować odpowiedni dla skóry odcień). Świetnie pełni rolę bazy pod cienie! Rewelacyjnie tuszuje wszystkie zmiany BARWNIKOWE skóry (cienie pod oczami, pękające naczynka, przebarwienia potrądzikowe, słoneczne i starcze, ...)
Ma stałą konsystencję, jest baardzo wydajny!
Dobrze nałożony nie daje efektu "MASKI".




Korektor dostępny jest w 6 kolorach (biały, zielony + reszta naturalnych kolorów). Ja posiadam nr 2, czyli kolor średni/jasny o mocno żółtym barwniku.




Z danych technicznych, dostajemy go w wersji 5 ml słoiczka. Niestety nie pokażę Wam go, ponieważ sama posiadam połówkę produktu w zastępczym opakowaniu. Pewnie pomyślicie, że 2,5 ml korektora to bardzo mało. Nic bardziej mylnego! Męczę go praktycznie dzień w dzień od pół roku i nie zużyłam nawet połowy (czyli 1/4 pełnego produktu). Jest bardzo, bardzo wydajny. Wpływa na to także jego gęsta, konsystencja. W zimę potrafi być dość oporny, ale wystarczy położyć go na chwilę w ciepłe miejsce ( ja kładę go na kaloryfer) i ma konsystencję masełka :)
Jego największym plusem jest krycie. FE-NO-ME-NAL-NE! Zakrywa praktycznie wszystko co chcemy zakryć.
Nie testowałam go jako bazy pod cienie, więc w tej kwestii się nie wypowiem.

 Plusy:
+ krycie!
+ nie wysusza
+ wydajność
+ długo się utrzymuje (potrafi sobie radzić nawet w kontakcie z niewielką ilością wody)
+ proporcja cena/wydajność

Minusy:
- dostępność (allegro)
- czasami potrafi się 'odciąć' od skóry tworząc zółty placek (trzeba wprawy przy nakładaniu)
- potrafi pokreślić pory (nie kierujcie się tutaj moimi na zdjęciu - walka trwa!)


A teraz czas na zdjęcia. Oglądacie na własną odpowiedzialność.


Bez niczego:



Korektor:


Korektor + MAC F&B (czyli podkład o bardzo delikatnym kryciu)




Jednym słowem, polecam!
Korektor ten możemy kupić przez internet, a jego cena to około 40 zł, co przy tej wydajności nie jest minusem. Uważam, że najlepiej kupić go na pół (a nawet podzielić na cztery osoby!) z koleżanką, bo możemy mieć problem z jego zużyciem przed upłynięciem terminu ważności.


12 komentarzy :

  1. Kiedyś chciałam go kupić, ale doszłam do wniosku, że pod oczy będzie za ciężki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniale krycie!!!Juz chce go miec!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super krycie. Mam sporo do zakrycia niestety na mojej twarzy, więc poczytam o nim jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdjęcia mówią same za siebie, super efekt

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście ładnie kryje. Ja obecnie testuję ten z collection 2000.
    p.s. fajny masz nagłówek;)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny efekt ! Zapraszam do mnie na rozdanie wszystkocokobiece.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...