Inglotową paletkę kompletowałam przez dłuższy czas. W końcu udało mi się ją zapełnić i w końcu Wam pokazać.
Cienie jakie posiadam to głównie maty i perły.W paletce, którą kompletujemy według własnych upodobań kosmetycznych mieści się 10 okrągłych lub prostokątnych wkładów (cena wkładu to 10zł dla okrągłych i chyba 12zł dla kwadratów). W mojej osobistej palecie posiadam 9 cieni (4 maty, 4 perły i jeden cień o wykończeniu double sparkle) i jeden cień do brwi. Z czasem dokupywania nowych wkładów pewnie paletka będzie wyglądać inaczej.
A teraz zbliżenie na poszczególne kolory:
Piękna, matowa, pastelowa brzoskwinia. Genialna pigmentacja.
Mój pierwszy cień Inglota. W galeryjnym świetle wydawał się być beżem... ale i tak podbił moje serce i przełamał niechęć do noszenia różu na powiekach.
Czyli piękny delikatny brąz. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam (o czym świadczy zużycie. Inne cienie są lekko starte a tu sięgam prawie dna). U mnie jest on delikatnie ciemniejszy od skóry. Posiada ciepłe tony.
Ciemny brąz o matowym wykończeniu. Pigmentacja genialna tak jak przy pozostałych kolorach
Brzoskwiniowa perełka ze złotym wykończeniem. Piękny kolor i znów genialna pigmentacja
Ostatnio uznałam, że kolory moich cieni są tak zróżnicowane jak miny aktorskie Kristen Stewart w Zmierzchu. Tak więc na przełamanie kupiłam tą zieleń. Nie mam jednak pomysłu na makijaż z jej użyciem więc sobie leży i czeka na lepsze czasy :)
Złoto-rudawy brąz o perłowym wykończeniu.
Czekoladowy brąz z odrobinką złotych drobinek. Pigmentacja trochę gorsza od perełek.
Kolor baardzo podobny do 134 amc shine. Ma jednak odrobinkę ciemniejszy kolor i lepszą pigmentację.
Podsumowując, cienie Inglota bardzo lubię, jak dla mnie najlepsze w swojej cenie. Biją na głowę Sleekową paletkę, którą od niedawna posiadam.
******************
A na koniec czas się pochwalić.
Udało mi się zostać Ambasadorką marki Wibo z czego przeogromnie się cieszę!
Niedługo możecie się spodziewać zdjęć z zawartością pierwszego z box'ów.
gratuluję zostania ambasadorką, to niesamowite wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie :):*
OdpowiedzUsuńIngloty super, już wiem, że kupię 407 i 433 :) piękne
:)Gratulacje
OdpowiedzUsuńgratuluję;) ładne cienie;)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory do codziennych makijaży.
OdpowiedzUsuńgratulacje :D
OdpowiedzUsuńMusze się w taką paletkę brązów zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zostania Ambasadorką :)
Bardzo lubię cienie z Inglota :) Nigdy nie jest mi ich mało :)
OdpowiedzUsuńgratulacje !
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana, zapraszam do mnie ;)
Super cienie, niektóre na prawdę przykuły moją uwagę :) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratuluję pani ambasadorko :) ♥ a ta paletka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńgratulacje, zzielenialam z zazdrosci :D
OdpowiedzUsuńcałkiem moje kolory cieni ;p takie lubię :) no i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJakim cudem jeszcze nie mam 407 w swojej kolekcji?!
OdpowiedzUsuńOprócz zieleni same moje kolory ;). Gratuluję, czekam na swatche i recenzje.
OdpowiedzUsuńsuper, gratulacje bycia ambasadorką! A kolory z Inglota bardzo ładne, w moim stylu
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia! :) cienie super jak to Inglot :)
OdpowiedzUsuńwow gratulacje;)
OdpowiedzUsuńMiałam się zgłosić ale oczywiście zapomniałam ;)
fajna naturalna paletka
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory! Kazdy ma cos w sobie - lubimy naturalnosc :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowa notke - Klaudia :)