Dziś paznokcie w roli głównej, a na nich lakier Golden Rose nr 317(o nim przy innej okazji) w towarzystwie Revlon'u.
Zanim zasypę Was zdjęciami trochę o samym lakierze:
Lakier ten o nazwie Slipper to nic innego jak brokat(czerwono-srebrny) w bezbarwnej bazie. Dobinki to typowe mini brokaciki w 2 kolorach oraz trochę większe sześciokąty ( lub benzeny, jak kto woli :)) w srebrnym kolorze.
Pojemność i cena: 14,7 ml, z ceną bywa różnie kosztuje zwykle ok 20 zł ale czasem można go upolować nawet za 10 zł :)
Pędzelek: Tradycyjny, dość wąski, długi. Wygodnie się nim maluje, choć czasem nabiera za dużo lakieru.Konsystencja: Typowo lakierowa, nie za gęsta nie za lejąca, taka w sam raz.
Krycie: I tu zaczyna się problem, ponieważ jest to sam brokat więc nie pokrywa ładnie paznokcia nieprześwitującą warstwą. Kiedy nakładamy go na inny lakier wystarczy 1 warstwa, aby go "ożywić". Samotnie potrzeba by chyba ok 6 dla pełnego krycia.
Wytrzymałość: Tu nie ma większych problemów. Przy 1-3 warstw wytrzymuje ok 5 dni. Nie wiem jak to wygląda przy większej ilości warstw, ale pewnie utrzymuje się krócej.
Schnięcie: Z tym nie ma problemu. Wysycha dość szybko.
Ogólnie: Polecam, z lakierami Revlon'u nie ma większych problemów, mają sporą pojemność, przyzwoitą cenę i mnóstwo świetnych kolorów.
A teraz zdjęcia. Na czerwonym Golden Rose 1 warstwa brokatu, na palcu serdecznym 3 warstwy solo (widać prześwity, ale efekt nawet mi się podobał)
Ps. od razu przepraszam za krzywe malowanie i skórki. Zdjęcia robione już dawno, kiedy moje paznokcie nie były w najlepszej formie (już nigdy nie założę żelu! Nigdy, Nigdy, Nigdy!!!)
na Twoich pazurkach wyglądaładnie :) ale ja nie przepadam za takimi shimmerami, glitterami itp
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuń