wtorek, 29 maja 2012

Golden Rose nr 328

Na początek przepraszam, że znów Was zaniedbałam. Jednym słowem brak czasu na cokolwiek, jednak starałam się czytać Wasze posty, choć ich nie komentowałam.

A dziś czas na kolejny neonek od Golden Rose. Tym razem numer 328, czyli piękny intensywny neonowy róż. Kolor na żywo na prawdę prześliczny.
Lakier na archiwalnych zdjęciach na jeszcze długich paznokciach. Niestety musiałam je ściąć, ponieważ ich długość była już kłopotliwa.









wtorek, 22 maja 2012

Ombre Nails

Drugie podejście do ombre nails. Muszę przyznać, że nie jest to najlepsze wykonanie ale to moje początki więc proszę o wyrozumiałość :)


 Jako lakier bazowy posłużył mi najnowszy miętus Wibo. Reszta to Golden Rose, Miss Sporty i kolejna zieleń Wibo.












*********

chciałam Was także zaprosić do nowego bloga, którego mam przyjemność współtworzyć :)


Serdecznie zapraszam :)

sobota, 19 maja 2012

Galeria Dziwactw: Weird Nails

Dziś nietypowo. Galeria dziwactw część I
 Chyba powinnam dodać zakładkę 'jak nie malować paznokci' i powstawiać tam moje zdobnicze "osiągnięcia".
Przed wami 'coś' co początkowo było zwykłym frenchem, ale patrząc na leżące nieopodal ozdóbki postanowiłam ulepszyć. Na początku wyszło coś takiego:







Od razu przepraszam za niedokładność. Zdjęcia robione ot tak, nie w celach blogowych :)

Efekt wyglądał hmmm.... źle? więc postanowiłam je jeszcze trochę po ulepszać:





Stwierdzam, że z daleka nie wyglądało to tak przerażająco jak z bliska :)
Nie olecam takiego eksperymentu. Dlaczego - zużyłam spooooro lakieru aby to wszystko się trzymało i nie wygląda dobrze. No może na Halloween :)

PS2: Post należy traktować z przymrużeniem oka. Komentarze pt. "jakie to brzydkie", "mogłaś chociaż zrobić dokładniej" są naprawdę zbędne :) a i nie dało się zrobić dokładniej, ponieważ plasterki zatopione z ogromnej ilości lakieru bez trudu sobie wędrowały :)
Trwałość szczerze mnie zdziwiła, bo ten pseudo mani przetrwał całe 4 dni zanim lakier zaczął sam odpadać :)

niedziela, 13 maja 2012

Miss Sporty nr 346


 Dziś kolejny lakierowy post. W roli głównej Miss Sporty nr 346 czyli zdjęciowy kameleon.
Na zdjęciach wychodził całkowicie niebieski, choć naprawdę jest to morska zieleń...


Za ok 5 zł otrzymujemy 7 ml lakieru w ładnej, okrągłej buteleczce. Wadą dla mnie jest pędzelek - jest za duży i nabiera zbyt wielką ilość lakieru.

Sam lakier ma przecudowny kolor - pomieszanie zieleni z odrobiną niebieskiego z dodatkiem shimmeru. Po prostu cudo.

Trwałość określiłabym jako dobrą - wytrzymał 4 dni delikatnie ścierając się na końcówkach. Krycie jest dobre - jedna gruba warstwa lub 2 cieńsze. Schnie jak każdy lakier ze zmywaniem nie ma problemu.







 A teraz trochę zabawy z programami graficznymi, aby oddać kolor bardziej rzeczywisty:



czwartek, 10 maja 2012

DeeZee Shoes Part II


DeeZee... To chyba mój ulubiony sklep internetowy z butami. Wcześniej strasznie obawiałam się kupowania butów przez internet ale przełamałam się i bum.
Dziś mój ostatni butowy zakup - koturny.

Zamówiłam, zapłaciłam i 2 dni później buty były już u mnie.



Po niebotycznie wysokich miętowych Foxy (KLIK) mój następny wybór padł na zamzowe koturny bez palca ale za to z motywem panterki :)


Nie szalałam  z wysokością, chciałam coś w czym da się chodzić bez obawy o bliski kontakt twarzy z chodnikiem. Koturn/a ma 12 cm. Butki są wiązane co dla mnie jest ogromnym plusem.


 Są niesamowicie mięciutkie i strasznie wygodne. Można chodzić w nich cały dzień, a nawet biegać na autobus (co zdarza mi się notorycznie :P).

Zamsz... czyli moja zmora butów w kłaczkach :p
Tak więc polecam DeeZee
Znajdziecie tam naprawdę śliczne, niepowtarzalne buty w rozsądnych cenach.


Dostałam też sporo pytań odnośnie modelu Foxy JC5:
Buty są wygodne, da się w nich chodzić, nawet długo. Na nodze wyglądają świetnie (efekt postaram się pokazać niedługo ale ćśśśśś). Mogą budzić kontrowersje w małych miastach, ale taki już ich urok :)



Ps
Udało mi się także nawiązać współpracę z firmą Sudomax. Relacja z użytkowania już wkrótce.

środa, 9 maja 2012

Golden Rose nr 327


Dziś na tapecie pierwszy z trzech nowych neonów w lakierowej kolekcji. Do neonowej zieleni byłam najmniej przekonana, ale efekt naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył :)


Golden Rose witch Protein to dla mnie całkiem udana kolekcja firmy. Za 4 zł otrzymujemy 12,5 ml lakieru. Pędzelek typowy długi, cienki, wygodnie nakłada się lakier. Kolor w opakowaniu to totalnie rażąca zieleń. Na paznokciach po jednej warstwie (która daję naprawdę fajne krycie) otrzymujemy delikatny zielony kolor. Po 2 warstwach to już żarówa. z trzema nie próbowałam. Na zdjęciach kolory wyszły trochę przekłamane -  w rzeczywistości są o wiele żywsze.


Na paznokciach utrzymuje się bardzo dobrze - przetrwał 5 dni po czym go zmyłam (sam w sobie starł się tylko delikatnie na końcówkach)





Ps. przepraszam za nieciekawe zdjęcia na paznokciach - robiąc nie zauważyłam rozciętego palca i zdjęcia z pełną dłonią wyszły w krwią w tle :)

Podsumowując, czy polecam? Zdecydowanie tak!

poniedziałek, 7 maja 2012

Fiolet Vollare

Dziś odsłona pierwszego lakieru z szaleństwa jakie dopadło mnie w kwietniu.
Lakier kupiłam w centrum chińskim za bajońską sumę 3 zł.
Atutem oprócz niskiej ceny jest rewelacyjny kolor - głęboki fiolet z milionem mieniących się filoetowych drobinek, które szczególnie uroczo wyglądają w sztucznym świetle.
Za 3 zł otrzymujemy 10 ml lakieru, z wygodnym pędzelkiem, mocno kryjącego (wystarczy 1 warstwa, na nałożyłam 2 dla mocniejszego efektu). Atutem jest także trwałość - wytrzymał 4 dni bez najmniejszych uszczerbków.
Tak więc polecam. Świetny, tani lakier :)




Zdjęcia na pazurach - nie modyfikowane, po prostu z aparatu. Jedne z lampą inne bez.








LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...